Szkolą tam siły specjalne. Drony pokonały kilkaset kilometrów

Rosyjski Uniwersytet Sił Specjalnych uruchomił w 2013 r. przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow, a w lutym 2024 r. mianował go imieniem Władimira Putina. Obiekt jest przeznaczony przede wszystkim do prowadzenia szkoleń sił specjalnych z myślą o ich wykorzystaniu w działaniach zbrojnych w Ukrainie. Uniwersytet w Gudermesie jest też przystosowany do produkcji dronów FPV.

Ukraiński portal Defense Express zauważa, że zlokalizowany w Czeczenii uniwersytet jest w istocie pomysłem Kadyrowa, a więc "atak w jego kierunku jest ważniejszy niż atak wymierzony w inne miejsce szkolenia rosyjskiej armii".

Oficjalne źródła ukraińskie nie potwierdziły, że stoją za atakiem na obiekt, jednak warto zauważyć, że biorąc pod uwagę tak znaczącą odległość jak 850 km od linii frontu – takie uderzenie w wykonaniu Ukraińców jest jak najbardziej możliwe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przypomnijmy, że obecnie w arsenale ukraińskich sił zbrojnych można znaleźć szereg rozwiązań zdolnych do atakowania bardzo odległych celów na terytorium Federacji Rosyjskiej. Na uwagę zasługują m.in. drony "Bóbr", których pełna specyfikacja pozostaje tajemnicą, jednak dostępne informacje sugerują, że maszyny mają zasięg wynoszący około 1000 km. Bobry, ze skrzydłami osiągającymi rozpiętość 3,5 m i masą startową wynoszącą kilkadziesiąt kilogramów, mogą osiągać maksymalną prędkość do 200 km/h.

Warto również wspomnieć o dronie Sokół-300, który jest rozwijany od 2022 r. i został niedawno przedstawiony. Ten zaawansowany bezzałogowiec może sięgać celów położonych aż 3300 km od miejsca startu. Sokół-300 jest zdolny przenosić ładunek wybuchowy o wadze 300 kg, a jego skrzydła mają rozpiętość około 14 m.

Poza wymienionymi, Ukraina dysponuje także dronami UJ-22 Airborne oraz Rubaka. UJ-22 Airborne mają zasięg około 800 km, natomiast Rubaka potrafią dotrzeć na odległość około 500 km.