Gigant z cennym ładunkiem wylądował. Przywiózł sprzęt dla Polski
Do Polski drogą lotniczą (z wykorzystaniem największego samolotu transportowego na świecie An-124 Rusłan) przyleciały dwie ostatnie wyrzutnie M142 HIMARS. Wojsko ma więc już komplet wszystkich 20 zamówionych w 2019 r. maszyn.
22.11.2024 13:40
Jak przekazał w piątek 22 listopada wiceminister obrony Paweł Bejda, do Polski dotarły ostatnie dwie wyrzutnie HIMARS. - Pierwszy etap dostaw wyrzutni Homar-A zakończony. Dziś rano do Polski przyleciał samolot specjalny wiozący m.in dwie wyrzutnie HIMARS -zakomunikował Bejda na platformie X.
Dwa HIMARS-y dotarły do Polski
Agencja Uzbrojenia dodaje, że HIMARS-y są wyposażone w zasobniki M68A2 przeznaczone do celów szkoleniowych. Wcześniej do Polski dotarło 18 wyrzutni, a poza nimi - pojazdy towarzyszące, które wspólnie tworzą rozbudowany kompleks oparty m.in. o system kierowania ogniem AFATDS.
Transport dwóch wyrzutni wynika z umowy pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi z 13 lutego 2013 r. Obejmuje ona 20 wyrzutni HIMARS, dzięki którym w Polsce uformowano jeden dywizjonowy moduł ogniowy. Najnowsze HIMARS-y przyleciały do Polski na pokładzie Antonova An-124, samolotu obsługiwanego przez ukraińskie linie lotnicze Antonov Airlines.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
System HIMARS
Główna zaleta systemu HIMARS tkwi w jego zdolności do wykorzystywania różnych typów amunicji, w tym pocisków balistycznych MGM-140 ATACMS, które umożliwiają ataki na cele oddalone o nawet 300 km. Precyzyjna nawigacja inercyjna i satelitarna pozwala na wyjątkową dokładność w trafianiu obiektów, co czyni HIMARS jednym z najskuteczniejszych narzędzi artylerii na współczesnym polu walki.
System HIMARS jest zaprojektowany do używania różnych rodzajów amunicji dzięki swojej uniwersalności. Głównym wykorzystaniem w standardzie są pociski MLRS o kal. 227 mm, które mogą razić cele na odległość ok. 80 km. Oprócz standardowej amunicji, HIMARS ma możliwość używania pocisków balistycznych MGM-140 ATACMS, których zasięg w zależności od wersji może wynosić aż 300 km. Każda rakieta w tym systemie jest wyposażona w kombinację nawigacji inercyjnej i satelitarnej, co zapewnia wyjątkową precyzję trafienia, sięgającą zaledwie kilku metrów.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski