Szczepionka na koronawirusa. Polka na czele zespołu
- Nasza szczepionka zawiera informacje na temat budowy białka, które jest obecne na powierzchni tego koronawirusa - mówi Polka, doktor Mariola Fotin-Mleczek, która kieruje działem technologii niemieckiej firmy biotechnologicznej CureVac.
Koronawirus sieje coraz większy niepokój w Europie. W środę 4 marca minister zdrowia Łukasz Szumowski oficjalnie potwierdził pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Chora osoba niedawno wróciła z Niemiec. Obecnie przebywa na oddziale zakaźnym Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
Obawy związane z rozwojem epidemii na terenie naszego kraju rodzą coraz więcej pytań o szczepionkę na niebezpiecznego wirusa z Wuhan. Na część z nich postanowiła odpowiedzieć doktor Mariola Fotin-Mleczek, szefowa działu technologii niemieckiej firmy biotechnologicznej CureVac, która pracuje nad przygotowaniem linii produkcyjnej takiej szczepionki.
- Podstawą naszej technologii jest kwas rybonukleinowy. Można go porównać do pendrive'a, na którym zapisujemy pewne informacje. Nasza szczepionka zawiera informacje na temat budowy białka, które jest obecne na powierzchni tego koronawirusa - mówi Mariola Fotin-Mleczek w rozmowie z TVN.
- Można sobie wyobrazić, że skoro mamy już linię produkcyjną i wyprodukowaliśmy bardzo wiele takich pendrive'ów z różną informacją, to teraz jesteśmy w stanie bardzo szybko wykorzystać tę samą technologię i po prostu zmienić zapis tej informacji, która jest potrzebna naszemu układowi immunologicznemu - tłumaczy doktor.
Mariola Fotin-Mleczek w programie TVN24 wyjaśnia, że szczepionka polega na zastrzyku domięśniowym. - Nasze komórki dostają kwas z informacją i zaczynają produkować białko pochodzenia z koronawirusa. Nasz układ odpornościowy rozpoznaje to jako białka obce i wytwarza przeciwciała - komórki immunologiczne, które zwalczają i neutralizują wirusa - dodaje.