Starożytne robaki. Naukowcy uwolnili je po tysiącach lat z wiecznej zmarzliny

Starożytne robaki. Naukowcy uwolnili je po tysiącach lat z wiecznej zmarzliny

Wieczna zmarzlina - zdjęcie ilustracyjne
Wieczna zmarzlina - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Galen Rowell
Karolina Modzelewska
29.10.2023 11:19, aktualizacja: 17.01.2024 15:25

Topnienie wiecznej zmarzliny niepokoi naukowców. Jest to proces trudny do zatrzymania, a w topniejącym lodzie kryje się wiele nieznanych drobnoustrojów, w tym wirusów i bakterii. Nie można wykluczyć, że część z nich jest chorobotwórczych. Ostatnie badania wykazały też, że w lodzie znajdują się inne organizmy z rozwiniętą zdolnością wchodzenia w stan nazywany kryptobiozą. Oznacza to, że mogą przetrwać wiele lat w niesprzyjających warunkach. Ekspertom udało się nawet ożywić robaka, który spędził ponad 46 tys. lat w wiecznej zmarzlinie.

Serwis IFL Science przypomniał o wynikach badania, które ukazały się na łamach czasopisma naukowego "PLOS Genetics" w lipcu br. Jego autorom udało się ożywić starożytne robaki, które w syberyjskiej wiecznej zmarzlinie spędziły ok. 46 tys. lat. Zdaniem badaczy ich "drzemka" rozpoczęła się w późnym plejstocenie, ok. 45 839–47 769 lat temu.

Robaki przetrwały tysiące lat w wiecznej zmarzlinie

Analizy wykazały też, że są to nicienie należące do rodzajów PanagrolaimusPlectus. Te bezkręgowe zwierzęta do perfekcji opanowały wchodzenie w stan nazywany kryptobiozą. Polega on na spowolnieniu procesów metabolicznych, aż do ich całkowitego ustania. Jest to jednak odwracalne i zazwyczaj zachodzi w reakcji na niesprzyjające warunki środowiskowe. Przykładem są ekstremalnie niskie lub ekstremalnie wysokie temperatury. Podobne zdolności mają niesporczaki.

Starożytne robaki zostały znalezione na głębokości 40 metrów w wiecznej zmarzlinie na brzegach rzeki Kołymy w północno-wschodniej Syberii. IFL Science zwraca uwagę, że zamarznięta gleba w tym regionie kryje w sobie znacznie więcej ciekawych znalezisk. Wśród nich można wymienić m.in. archaiczne DNA, czy starożytne wirusy i bakterie. Robaki zostały poddane m.in. analizie radiowęglowej, która pozwoliła określić ich wiek. Ustalenia naukowców są kolejnym dowodem na to, że wieczna zmarzlina jest wyjątkowym ekosystemem, mogącym zachować różne formy życia w temperaturach poniżej zera przez tysiące lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tak dawno informowaliśmy, że naukowcy z Uniwersytetu Aix-Marseille we Francji ożywili i zbadali wirusy, które pozostawały uśpione od czasów prehistorycznych. Zostały one również znelzione w próbkach pobranych z syberyjskiej wiecznej zmarzliny. Jak się okazało, jeden z nich liczył 48,5 tys. lat, czyli najprawdopodobniej jest najstarszym wirusem, który do tej pory udało się "wskrzesić". Z kolei wieczna zmarzlina znajdująca się w górach wschodniej Azji, kryła ciała arystokratów żyjących w Imperium Mongolskim. Mimo że zostały pochowane ponad 800 lat temu, zachowały się w bardzo dobrym stanie. Szczątki zostały częściowo odsłonięte przez topniejącą wieczną zmarzlinę, dzięki temu natrafili na nie badacze.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (67)