Sputnik 1: "wystrzelcie cokolwiek, zanim Amerykanie nas wyprzedzą"

4 października 1957 roku na orbitę trafił pierwszy sztuczny satelita – Sputnik 1. Związek Radziecki mógł świętować sukces, ale odpowiedzialny z misję Siergiej Korolow czuł zapewne spory niedosyt. Dobrze wiedział, że – wbrew oficjalnym zapewnieniom – to nie Sputnik 1 miał polecieć w kosmos. I z całą pewnością nie 4 października.

4 października 1957 roku Sputnik 1 znalazł się na orbicie
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Łukasz Michalik

Konstruktor z łagru

Siergiej Pawłowicz Korolow, szef radzieckiego biura kosmicznego, mógł jedynie przeklinać pod nosem. Zgodnie z przyjętym harmonogramem, pierwszy radziecki satelita miał trafić na orbitę dopiero w 1958 roku, zbierając przy okazji liczne i ważne z punktu widzenia badaczy kosmosu dane. Władze ZSRR nie zostawiły jednak Korolowowi żadnego wyboru: ma wysłać na orbitę cokolwiek, byle szybko.

Szef radzieckiego biura kosmicznego dobrze wiedział, jak musi traktować takie życzenia. Talentu mu nie brakowało – nim zdobył formalne solidne wykształcenie w Moskiewskiej Wyższej Szkole Technicznej, jako nastolatek zaprojektował swój pierwszy szybowiec. Później zdobywał konstruktorskie szlify w biurze projektowym Siergieja Tupolewa, gdzie odpowiadał za GRID – Grupę Badań Ruchu Odrzutowego, która stała się kluczowym w ZSRR ośrodkiem badań nad rakietami.

Siergiej Korolow po aresztowaniu
© Wikimedia Commons CC BY

Nie uchroniło go to przed stalinowskim terrorem. Korolow najpierw trafił do łagru, a później – jak dziesiątki innych specjalistów – do tzw. szaraszki, specjalnego więzienia dla inżynierów, gdzie mógł kontynuować swoje prace. Dobrze zdawał sobie sprawę z przewagi, jaką daje nowoczesna broń rakietowa i po zwolnieniu w 1944 roku zaczął przekonywać władze o konieczności wyprzedzenia Stanów Zjednoczonych w budowie rakiet.

Jakie zadania wykonuje na orbicie bezzałogowy wahadłowiec?

Kto przejmuje się harmonogramem?

Kosmiczny wyścig, który zaczął się w latach 50. pomiędzy niedawnymi sojusznikami, miał znaczenie nie tylko dla propagandy. Choć eksploracja kosmosu rozpalała wyobraźnię, to w gruncie rzeczy stanowiła wówczas jedynie wisienkę na torcie, będąc zwieńczeniem czegoś mniej spektakularnego, ale niezwykle ważnego: rozwoju technologii rakietowej. Równie dobrze można ją było wykorzystać do badań atmosfery i przestrzeni kosmicznej, jak i do obrócenia w perzynę odległego o tysiące kilometrów miasta.

Zarówno Związek Radziecki jak i Stany Zjednoczone przechwyciły po drugiej wojnie światowej niemieckich konstruktorów, odpowiedzialnych m.in. za powstanie słynnej V-2. Czas miał pokazać, że "lepszych Niemców" ze słynnym Wernherem von Braunem przejęły Stany Zjednoczone, jednak w połowie lat 50. nic nie było jeszcze przesądzone. Co więcej, inicjatywa znajdowała się po stronie ZSRR, który w 1956 roku przyjął ambitny, ale wyglądający realnie plan rozwoju technologii kosmicznych i konsekwentnie zaczynał go realizować.

Zgodnie z nim w 1958 roku na orbitę miał trafić pierwszy radziecki satelita – potężny, 2,5-tonowy Sputnik 3, przenoszący wiele instrumentów badawczych, które miały rozszerzyć wiedzę o kosmosie. Problem polegał na tym, że w 1957 roku Sputnik 3 nie był jeszcze gotowy. Rosjanie dysponowali za to dobrze rokującą rakietą R-7 – pierwszym radzieckim pociskiem balistycznym, zdolnym do przeniesienia nawet 3,5-tonowej głowicy na odległość 8 tys. kilometrów.

Start rakiety R-7
© imgur

Sputnik 1 – satelita złożony na kolanie

Rosjanie mieli zatem opracowanego na potrzeby wojska nosiciela, ale nie mieli dla niego ładunku. Ten – po otrzymaniu rozkazu radzieckich władz – został stworzony niemal na kolanie. O pośpiechu towarzyszącym powstaniu Sputnika 1 dobitnie świadczy fakt, ze nie zachowała się dokumentacja, związana z jego budową.

Sputnik 1 był metalową kulą o średnicy 58 centymetrów, z której wystawały dwie pary anten. W kuli znalazło się miejsce dla termometru, nadajników radiowych i akumulatorów, a jej wnętrze wypełniał azot pod ciśnieniem. Satelita miał na różnych częstotliwościach nadawać na orbicie odbierane na ziemi sygnały, a także przesyłać dane z termometru i… na tym kończyła się jego rola.

W porównaniu z planowanym Sputnikiem 3 był prymitywny, ale miał jedną przewagę: można było wystrzelić go w kosmos tu i teraz. Więc go wystrzelono. 4 października 1957 roku świat dowiedział się o radzieckim sukcesie. Był on o tyle większy, że konkurencyjny, amerykański satelita trafił na orbitę dopiero na początku 1958 roku. Amerykanie wyciągnęli wnioski z porażki, a kilka miesięcy później stworzyli instytucję, koordynującą ich kosmiczny wysiłek – NASA.

Wybrane dla Ciebie

Co z komunikacją? Problematyczne podróże z prędkością światła
Co z komunikacją? Problematyczne podróże z prędkością światła
Zmasowany atak na Ukrainę. Taka była skuteczność obrony powietrznej
Zmasowany atak na Ukrainę. Taka była skuteczność obrony powietrznej
Rozwinie elektronikę. Ten wyjątkowy kryształ "oddycha"
Rozwinie elektronikę. Ten wyjątkowy kryształ "oddycha"
Ukraina ujawnia. Rosja wykorzystała znaczną część zapasów uzbrojenia
Ukraina ujawnia. Rosja wykorzystała znaczną część zapasów uzbrojenia
To już dzisiaj. Wyjątkowy spektakl na niebie
To już dzisiaj. Wyjątkowy spektakl na niebie
Prawda wyszła na jaw. USA wspierały Chiny militarnie
Prawda wyszła na jaw. USA wspierały Chiny militarnie
Transformacja lotnisk.  Sztuczna inteligencja i nowe technologie na horyzoncie
Transformacja lotnisk. Sztuczna inteligencja i nowe technologie na horyzoncie
Ukraińcy pokazali broń w Kielcach. Chcą ją zaoferować Polsce
Ukraińcy pokazali broń w Kielcach. Chcą ją zaoferować Polsce
Czy przeszczepy organów mogą przedłużyć życie?
Czy przeszczepy organów mogą przedłużyć życie?
Płazy cierpiały na choroby kostne. Odkryli to badacze z Opola
Płazy cierpiały na choroby kostne. Odkryli to badacze z Opola
Nie każdy dostrzega tę iluzję optyczną. Naukowcy są zaskoczeni
Nie każdy dostrzega tę iluzję optyczną. Naukowcy są zaskoczeni
Przyjrzeli się zbrojeniom Polski. Stawiają nas za wzór
Przyjrzeli się zbrojeniom Polski. Stawiają nas za wzór