Sprawdza się czarny scenariusz. Ukraina ma ogromny problem
13.05.2024 20:34, aktual.: 13.05.2024 20:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z informacji podawanych przez dziennik "New York Times" wynika, że w maju 2023 r. ukraińska obrona powietrzna strąciła 80 proc. rosyjskich rakiet. Teraz, ze względu na braki amunicji, jest w stanie przechwytywać o połowę mniej wrogich rakiet. Problemem są głównie pociski balistyczne Iskander-M i rakiety Ch-22. Co to za broń?
Iskander to lądowy pocisk balistyczny krótkiego zasięgu. Potrzebne do niego wyrzutnie są osadzane na mobilnej platformie samochodowej. Rosjanie produkują trzy wersje tego systemu - Iskander-M, Iskander-K i Iskander-E (przeznaczona na eksport), przy czym w Ukrainie wykorzystują tę pierwszą. Rakiety balistyczne Iskander-M ważą do ok. pół t. Po wystrzeleniu osiągają pułap do 50 km, a ich zasięg szacuje się na niespełna 500 km.
Rakiety Ch-22 są przenoszone przez rosyjskie lotnictwo dalekiego zasięgu. Wyróżniają się bardzo dużymi prędkościami. W fazie lotu to ok. 3 Ma (ok. 3600 km/h), a w fazie tzw. nurkowania (gdy rakieta znajdzie się w pobliżu zadanego celu) nawet 4 Ma (ok. 4900 km/h).
Pociski balistyczne Iskander-M i rakiety Ch-22 są wykorzystywane przez Rosjan do atakowania ukraińskich pozycji od dłuższego czasu. Problemem jest jednak fakt, że wraz z rosnącymi niedoborami amunicji wśród ukraińskich oddziałów zauważalnie zwiększyła się liczba ataków z wykorzystaniem tej rosyjskiej broni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według redakcji "New York Times", która przeanalizowała wszystkie doniesienia ukraińskich sił zbrojnych o atakach rakietowych Rosjan i liczbie strąconych pocisków, możliwości obrony powietrznej Ukrainy dramatycznie się skurczyły. Coraz więcej rosyjskich ataków, zarówno na infrastrukturę cywilną, jak i fabryki broni, trasy dostaw na front czy po prostu oddziały frontowe, okazuje się nie do odparcia.
Ukraina apeluje do sojuszników
Kijów z coraz większą desperacją prosi zachodnich sojuszników o systemy obrony powietrznej i amunicję, ale sytuację pogarsza dodatkowo to, że Rosjanie zmienili taktykę. Teraz uderzają większą nawałą ognia, korzystając naraz z pocisków balistycznych, manewrujących i hipersonicznych. Aby zmylić ukraińską obronę przeciwrakietową, zaczynają operację od ataku dronów, a potem następuje ostrzał rakietowy z różnych kierunków - wyjaśnia dziennik.
Szczególnie cenne są dla Ukraińców najskuteczniejsze zachodnie systemy obrony powietrznej oraz amunicja do nich. Chodzi przede wszystkim o systemy Patriot oraz Iris-T.