Sekretna broń Ukrainy. Może zniszczyć Moskwę

Sekretna broń Ukrainy. Może zniszczyć Moskwę

Dziesięciokołowa wyrzutnia dla pocisków balistycznych krótkiego zasięgu Grom / Grom-2.
Dziesięciokołowa wyrzutnia dla pocisków balistycznych krótkiego zasięgu Grom / Grom-2.
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | VoidWanderer
Norbert Garbarek
31.03.2023 11:25

Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało o przechwyceniu pocisku balistycznego Grom-2 produkowanego w Ukrainie. To pierwszy taki incydent. Przypominamy, czym jest Grom-2 i jakie ma możliwości.

Szef Wydziału Informacji i Komunikacji w Ministerstwie Obrony Federacji Rosyjskiej Igor Konaszenkow poinformował o zestrzeleniu "jednego taktycznego pocisku balistycznego systemu Grom-2, trzech pocisków rakietowych systemu artylerii M142 HIMARS oraz dwóch bezzałogowych statków powietrznych".

Rosjanie nie przedstawili dowodów potwierdzających przechwycenia, z kolei Ukraina nie potwierdza użycia OTRK Sapsan/Grom-2. Rzeczony pocisk to sekretna broń Ukrainy, która swoim zasięgiem obejmuje Moskwę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Grom-2 rozwijany w Ukrainie

Rozwijana od 2013 r. ze zwiększonym zasięgiem operacyjnym broń OTRK Sapsan/Grom-2 jest odpowiednikiem amerykańskiego ATACMS. Jej testy miały zakończyć się już w 2022 r. i zgodnie z ostatnimi doniesieniami MON Rosji, Ukraińcy mogą już dysponować produkowanymi w kraju nowymi rakietami balistycznymi gotowymi do działań niejądrowego odstraszania wroga.

Broń została zbudowana w oparciu o pocisk napędzany paliwem stałym. Operacyjny zasięg jej działania wynosi 280 km, jednak Siły Zbrojne Ukrainy mają dysponować modelem o zwiększonym zasięgu do 500 km. Głowica o masie ok. 500 kg może zostać wykonana w typie monoblok (odłamkowo-burząca lub penetrująca) lub kasetowym. Zaletą Grom-2 ma być także niska wykrywalność przez systemy obrony powietrznej. OTRK Sapsan ma konkurować z rosyjską bronią krótkiego zasięgu Iskander.

Biorąc pod uwagę deklarowany zasięg do 500 km, ukraiński system rakiet balistycznych pozwoli przeprowadzić atak rakietowy na Moskwę. Wymagałoby to jednak wystrzelenia pocisków z obszaru w północno-wschodniej części Ukrainy, zaraz przy granicy z Federacją Rosyjską.

Kreml może przygotowywać się na ewentualną próbę niejądrowego odstraszania ze strony sojusznika Zachodu, co potwierdzają doniesienia o pojawianiu się kolejnych systemów przeciwlotniczych Pancyr-S1S-300 m.in. w rejonie rosyjskiej Tuły. Ten drugi odznacza się dużą automatyzacją (możliwość umieszczenia stanowiska dowodzenia nawet 40 km od systemu) oraz systemem radarowym, który jest w stanie śledzić nawet 100 celów jednocześnie. Zaletą Pancyr-S1 jest z kolei wysoka mobilność pozwalająca poruszać się w asyście ciężkiego sprzętu.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie