Sekret olbrzymiej dziury. Naukowcy przekonani, że znaleźli odpowiedź
Grawitacja naszej planety jest wartością stałą, jednak ze względu na kształt Ziemi zdarzają się od tej normy pewne drobne odchylenia. Ziemia nie jest idealną kulą, a w jej wnętrzu występują skupiska masy i luźniejsze przestrzenie, które sprawiają, że ponad nimi siła grawitacji może nieco różnić się od średniej.
01.07.2023 | aktual.: 01.07.2023 14:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jedną z takich anomalii jest duży spadek siły grawitacji w rejonie Oceanu Indyjskiego. Obszar ten naukowcy nazywają masywną dziurą grawitacyjną o wielkości 3 milionów kilometrów kwadratowych. Jest to jedna z największych anomalii grawitacyjnych na Ziemi, a jej źródło położone jest głęboko pod powierzchnią wody.
Badanie olbrzymiej dziury
Według pomiarów satelitarnych i badań przy pomocy okrętów badawczych naukowcy ustalili, że poziom wód w Oceanie Indyjskim jest niższy niż powinien. Winne temu zjawisku jest grawitacyjne przeciąganie liny pomiędzy obszarem o niskiej grawitacji ulokowanym na dnie oceanu a otaczającymi go wyżynami. Dotąd nie odkryto jednak konkretnego źródła tej anomalii, jednak geolodzy z Indyjskiego Instytutu Nauki sugerują, że udało im się znaleźć dobre wytłumaczenie.
Według badań przeprowadzonych przez Debanjana Pala i Attreyee Ghosh należy się przyjrzeć dokładnie temu, jak powstał ten niezwykły rejon geologiczny. Około 1 tys. kilometrów pod skorupą Ziemi znajdują się pozostałości starożytnego oceanu, który 30 milionów lat wcześniej zaczął wsuwać się pod Afrykę, powodując przy tym wypływ gorących stopionych skał. Wszystko wskazuje na to, że obecność tych "pióropuszy lawy" w jakiś sposób wpływa na anomalię grawitacyjną pod oceanem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pal i Ghosh wykorzystali wiele komputerowych modeli ruchu płyt tektonicznych i płaszcza Ziemi, a następnie porównali przewidywany przez symulację kształt dna oceanicznego z kształtem anomalii grawitacyjnej. Zgodnie z otrzymanymi wynikami wspólną cechą dla wszystkich modeli, które były w stanie doprowadzić do powstania niżu grawitacyjnego w tym terenie, były pióropusze stopionych skał.
Nie wszyscy chcą zaakceptować takie rozwiązanie
Wielu naukowców ta odpowiedź nie satysfakcjonuje, głównie ze względu na to, że została opracowana w oparciu jedynie o symulacje. Choć Pal i Ghosh użyli kilkunastu komputerowych modeli opierających się na różnych parametrach, to niestety taki zestaw danych jest zbyt mały, by przekonać ostatecznie międzynarodową społeczność geologów.
Modelowanie formującej się powierzchni Ziemi obejmowało zasymulowanie ruchu płyt tektonicznych na przestrzeni ostatnich 140 milionów lat. Był to więc okres, w którym indyjska płyta tektoniczna dopiero oddzielała się od superkontynentu Gondwany, by kontynuować swój dryf na północ. Oddzielenie się płyty spowodowało wsunięcie pod płytę afrykańską dna pradawnego oceanu nazywanego Morzem Tethys. To, co pozostało po nim, stało się Oceanem Indyjskim.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski