Samolot NATO nad Bałtykiem. Zauważył rosyjską "akustyczną czarną dziurę"

Zaawansowany sprzęt zamontowany na portugalskim samolocie rozpoznawczym i patrolowym przeznaczonym do zwalczania okrętów podwodnych P-3C Orion umożliwił wykrycie rosyjskiego okrętu podwodnego na Bałtyku. Według rosyjskich mediów najprawdopodobniej był to B-608 Możajsk należący do Floty Bałtyku. Co to za okręt?

Okręt został zauważony na Morzu Bałtyckim pod koniec czerwca. Jak donosi Bulgarian Military, jednostka nie była w trybie bojowym, a dodatkowo znajdowała się na powierzchni, co znacznie ułatwiło zadanie pilotom portugalskiego P-3C Orion. Serwis przypomina również, że okręty takie jak B-608 Możajsk muszą co najmniej raz dziennie wynurzyć się na powierzchnię ze względu na uzależniony od powietrza system napędowy. W takich momentach stają się podatne na wykrycie przez konwencjonalne radary, optyczno-elektroniczne systemy rozpoznawcze czy radary typu AESA.

B-608 Możajsk to okręt podwodny projektu 636.3 (06363) Warszawianka, bazujący na radzieckim okręcie projektu 877. Ma długość 73 metrów i szerokość ok. 10 metrów. Wypiera w zanurzeniu blisko 3100 ton. Jednostki są nieoficjalnie nazywane "akustycznymi czarnymi dziurami" ze względu na niski poziom hałasu, jaki generują.

Rosjanie zadbali, aby zminimalizować w nich parametry pola akustycznego. Wprowadzone modernizacje poprawiły także osiągi w zakresie wykrywania celów i umożliwiły przenoszenie nowoczesnego uzbrojenia. Warszawianki mogą przenosić pociski Kalibr.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Warto przypomnieć, że Kalibr to rosyjski system uzbrojenia tworzony przez przeciwokrętowe pociski manewrujące, pociski manewrujące przeznaczone do zwalczania celów lądowych oraz rakietotorpedy do zwalczania okrętów podwodnych. Posiadają one wspólne wyrzutnie pionowego systemu startowego. Oprócz Kalibrów okręty podwodne projektu 636.3 są wyposażone w 6 wyrzutni torped i – w sumie – 18 torped kalibru 533 mm.