Są gigantyczne, a ważą tyle co nic. I zmieniają CO2 w paliwo
Polski naukowiec opracował interesujący sposób pozyskiwania paliwa. Może on pomóc zredukować poziom emisji dwutlenku węgla w sposób drastyczny.
13.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dwutlenek węgla, czyli CO2, jest wszechobecny. Porozumienie Paryskie zakłada obniżenie poziomów dwutlenku węgla do roku 2050, tak aby wyeliminować jego nadwyżkę z atmosfery. Tylko wtedy unikniemy katastrofy ekologicznej.
Nic więc dziwnego, że aby zrealizować ten cel, powstają coraz to nowsze rozwiązania. Jednym z nich jest pomysł na ponowne przetworzenie dwutlenku węgla, który już został wcześniej wydzielony.
Niecodzienne wyzwania wymagają nietypowych środków
Odbywałoby się to w specjalnych katalizatorach o wielkiej powierzchni. Pomysłodawcą tego projektu jest polski chemik, dr Wojciech Stępniowski z Wojskowej Akademii Technicznej.
Z CO2 można pozyskać między innymi etanol, który następnie z powodzeniem da się wykorzystać jako paliwo do samochodów. Stępniowski zauważa, że w Brazylii od dekad pozyskuje się etanol z trzciny cukrowej jako paliwo do pojazdów, a ten uzyskany z dwutlenku węgla jest tak samo wydajny.
Aby proces pozyskiwania etanolu z CO2 działał efektywnie, potrzeba wspomnianych wyżej katalizatorów o dużej powierzchni, zbudowanych z nanodrucików z utlenionej elektrochemicznie, a następnie zmodyfikowanej miedzi. Co ciekawe takie struktury, pomimo wielkich gabarytów ważą praktycznie tyle, co nic. Katalizator o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych może ważyć nawet zaledwie jeden gram.
Duża przestrzeń jest tu wskazana ze względu na to, że cząsteczki jej potrzebują, aby zaszły niezbędne procesy. Cząsteczki CO2 wtedy mogą związać się z powierzchnią katalizatora, a naukowcy uzyskają w ten sposób etanol.
Porozumienie Paryskie i neutralność klimatyczna do 2050 zobowiązują
"Jeżeli mamy, zgodnie z Porozumieniem Paryskim, do 2050 roku nie emitować do atmosfery nadwyżek dwutlenku węgla, to powinniśmy próbować różnych podejść i szukać nieszablonowych rozwiązań." - uważa dr Stępniewski.
Naukowiec jest zdania, że projekt ten jest obarczony wysokim ryzykiem, lecz aby wypełnić założenia Porozumienia Paryskiego potrzebne są nieszablonowe pomysły. A czegoś takiego na skalę przemysłową nie dokonał do tej pory jeszcze nikt.