Guardian: Plany odbudowy gospodarek po pandemii zagrażają zatrzymaniu zmian klimatu
Perspektywa "zielonej odbudowy" po pandemii koronawirusa jest coraz dalsza, ponieważ państwa pompują pieniądze w branżę paliw kopalnych, żeby wydostać gospodarki z recesji – donosi The Guardian.
13.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według portalu "tylko nieliczne duże kraje inwestują fundusze ratunkowe w działania na rzecz gospodarki niskoemisyjnej, m.in. energię odnawialną, pojazdy elektryczne i efektywność energetyczną".
Nowy ranking Guardiana na pierwszym miejscu stawia tutaj Unię Europejską, która przeznaczy 30 proc. swoich liczących 750 mld euro funduszy odbudowy na "zielone" inwestycje. Francja i Niemcy przeznaczyły także dodatkowo kolejno 30 i 50 mld euro z własnych budżetów na swoje cele związane ze środowiskiem.
USA nowym liderem?
Na drugim końcu listy są Chiny, które spośród dużych gospodarek wypadły najgorzej – zaledwie 0,1 proc. wydatków na odbudowę ich gospodarki ma być zainwestowane w korzystne dla klimatu i środowiska projekty.
W przypadku USA był to zaledwie 1 proc., ale wybór Joe Bidena może bardzo dużo w tej materii zmienić. Jak pisze Guardian, jeśli plany prezydenta-elekta zostaną w całości wdrożone – w czym przeszkodą może być fakt, że Republikanie prawdopodobnie zachowają większość w Senacie – i USA wpompują w "zielone" inwestycje 2 bln dolarów, wypchną UE z pozycji lidera.
Guardian ocenia, że w co najmniej 18 największych gospodarkach świata, ponad sześć miesięcy po pierwszej fali lockdownów, pakiety odbudowy są zdominowane przez wydatki mające szkodliwy wpływ na środowisko naturalne. Jedynie inwestycje 4 krajów – Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Niemiec – oraz UE jako całości, dały sumarycznie pozytywny efekt dla środowiska.