W jeden dzień stracili całą flotę samolotów Su-25. Bolesny cios dla sojusznika Rosji

W jeden dzień stracili całą flotę samolotów Su‑25. Bolesny cios dla sojusznika Rosji

Su-25 bułgarskich sił powietrznych
Su-25 bułgarskich sił powietrznych
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Maciej Hypś
26.09.2023 08:56, aktualizacja: 26.09.2023 14:13

Mali – od niedawna afrykański sojusznik Rosji – w ciągu jednego dnia straciło całą flotę samolotów szturmowych Su-25. To bolesny cios dla tego państwa, któremu Rosja od miesięcy stara się pomóc odbudować siły powietrzne.

Utrata całej floty Su-25 w ciągu jednego dnia staje się bardziej zrozumiała jeśli weźmie się pod uwagę, że Mali dysponowało tylko jednym samolotem tego typu. Strata jest tym większa, że kraj ten nie dysponuje innymi samolotami o zbliżonych możliwościach, a utracona maszyna została dostarczona zaledwie dziewięć miesięcy temu.

Przyczyny utraty samolotu pozostają niejasne. Przedstawiciele z Porozumienia Ruchu Azawadu – organizacji skupiającej kilka grup Tuaregów walczących o niepodległość regionu Azawad – twierdzą, że samolot zestrzelili rebelianci. Dla uwiarygodnienia tej tezy w mediach społecznościowych zaprezentowano nawet naramienną wyrzutnię pocisków przeciwlotniczych FIM-43 Redeye, która rzekomo miałaby się znajdować w posiadaniu Tuaregów. O ile jest możliwe, że taka broń zostałaby przemycona do Mali z Libii czy Czadu, o tyle nie ma żadnych dowodów na prawdziwość tej informacji.

Su-25 ma po 5 zaczepów na uzbrojenie pod każdym skrzydłem
Su-25 ma po 5 zaczepów na uzbrojenie pod każdym skrzydłem© Licencjodawca | Maciej Hypś

FIM-43 Redeye to broń produkcji amerykańskiej z lat sześćdziesiątych. Była licznie eksportowana, w tym do wielu państw trzeciego świata. Ma prędkość Mach 1,7 i zasięg 4500 m. Naprowadza się na podczerwień. W odpowiednich warunkach są to osiągi wystarczające do trafienia samolotu takiego jak Su-25, który z założenia lata nisko i powoli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według innych źródeł główną przyczyną rozbicia się samolotu była zła pogoda. Natomiast dowódca malijskich sił powietrznych stwierdził, że przyczyną utraty samolotu była usterka techniczna. Należy zauważyć, że tego dnia samolot wykonywał ataki na pozycje rebeliantów w rejonie Anefis. Su-25 rozbił się w rejonie górzystym około 10 km na zachód od Ifardanu gdy podchodził do lądowania w Gao.

Jak wspomniano był to drugi Su-25 stracony przez malijskie siły powietrzne w ciągu dziewięciu miesięcy. Według nieoficjalnych informacji, sposób wykorzystania i obsługi technicznej samolotów jest kością niezgody pomiędzy rządzącą afrykańskim krajem juntą wojskową, a jej mecenasem – Rosją. Brak wiary Rosjan, że Malijczycy są w stanie należycie zadbać o warte miliony dolarów samoloty powstrzymuje Moskwę przed dostawami większej liczby maszyn.

Nie chodzi tylko o należytą obsługę techniczną, ale również zabezpieczenie przed atakami ze strony rebeliantów, nie tylko Tuaregów, ale przede wszystkim ekstremistycznych grup islamistycznych. Jeśli obecne tempo zostanie utrzymane, można się spodziewać, że w 2023 r. dojdzie do ponad 1000 incydentów związanych z grupami islamistycznymi. Jest to trzykrotny wzrost w porównaniu z rokiem 2020, gdy junta przejmowała władzę.

Malijskie siły powietrzne

W połowie drugiej dekady XXI w. malijskie siły powietrzne przeszły gruntowną modernizację. Wycofano myśliwce MiG-21, a w ich miejsce wprowadzono samoloty i śmigłowce bardziej dostosowane do lokalnych potrzeb. Brazylia dostarczyła cztery lekkie samoloty szturmowe A-29B Super Tucano, a Rosja cztery śmigłowce szturmowe Mi-35M. Dodatkowo z funduszy Unii Europejskiej zakupiono samolot rozpoznawczy Cessna 208. Uzupełniły one będące już w uzbrojeniu trzy Mi-24D, dwie H215 Super Pumy i pojedynczy samolot transportowy C295W.

Po zamachu stanu, dojściu do władzy Assimiego Goity, zerwaniu więzi z Zachodem i zbliżeniem z Rosją, doszło do kolejnych dostaw sprzętu lotniczego z tego państwa. W grudniu 2021 roku dostarczono dwa śmigłowce szturmowe Mi-24P i cztery transportowe Mi-171Sz. W latach 2022-2023 dostarczono kolejnych sześć Mi-24P, trzy Mi-8T, piętnaście L-39C i dwa, utracone już, Su-25.

W tej chwili najbardziej wartościowymi samolotami malijskiego lotnictwa pozostają szkolno-bojowe L-39C. Są to samoloty z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, nie dysponują zaawansowanymi systemami celowniczymi i nie mogą przenosić uzbrojenia precyzyjnego. Ponadto mają niewielki zasięg, co jest dużą wadą przy operowaniu na tak rozległym obszarze pozbawionym gęstej sieci lotnisk.

Su-25 został stworzony do atakowania celów naziemnych i wsparcia piechoty
Su-25 został stworzony do atakowania celów naziemnych i wsparcia piechoty© Licencjodawca | Maciej Hypś

Dlatego Su-25 miały tak dużą wartość i kluczowe znaczenie w misjach przeciwpartyzanckich. Ten samolot od początku był projektowany z myślą o misjach wsparcia bezpośredniego wojsk lądowych. Pod względem prędkości, opancerzenia, przeżywalności, zasięgu i ilości przenoszonego uzbrojenia zdecydowanie góruje nad L-39C i Super Tucano. Su-25 jest na stałe uzbrojony w dwa działka kal. 30 mm, a ponadto na 10 węzłach uzbrojenia może przenosić ponad 4 tony rakiet i bomb różnego typu.

Ze względu na prostotę konstrukcji, łatwość serwisowania i zdolność do operowania w prymitywnych warunkach, Su-25 cieszą się dużym powodzeniem w Afryce. Samoloty tego typu znajdują się w uzbrojeniu sił powietrznych Angoli, Czadu, Demokratycznej Republiki Konga, Etiopii, Gwinei Równikowej, Gambii, Nigru i Sudanu. W wielu przypadkach były używane w wojnach domowych i do zwalczania różnego rodzaju bojówek. Malijskie siły powietrzne pozbawione Su-25 będą musiały wykonywać zadania wykorzystując Super Tucano i L-39C, które jednak nie będą w stanie załatać dziury nawet po jednym Su-25, co może przełożyć się na dalszy wzrost aktywności ugrupowań separatystycznych i ekstremistycznych.

Maciej Hypś

Źródło artykułu:konflikty.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie