Rumunia podjęła decyzję. Przywraca do służby samoloty MiG‑21

Rumuńskie Siły Powietrzne wznowiły użytkowanie swoich wojskowych myśliwców MiG-21 LanceR – przekazał resort obrony tego kraju. Od kwietnia maszyny te były uziemione z powodów technicznych.

MiG-21 LanceR C
MiG-21 LanceR C
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jason Wells/LOOP IMAGES
Adam Gaafar

27.05.2022 16:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak informuje Zespół Badań i Analiz Militarnych, wstrzymanie lotów MiG-21 LanceR było związane z katastrofą, do której doszło 2 marca oraz awaryjnym lądowaniem innej maszyny z tej floty w dniu 12 kwietnia. Niedawno rumuński resort obrony przekazał, że myśliwce zostaną przywrócone do służby, przy czym po 15 maja 2023 r. nastąpi wycofanie ich z eksploatacji. Wyjaśniamy, co to za maszyny i jakimi dysponują możliwościami.

Rumuńskie MiG-21

Rumuńskie samoloty myśliwskie LanceR to zmodyfikowane wersje radzieckiej maszyny MiG-21. Prototyp tej konstrukcji wykonał swój pierwszy lot 23 sierpnia 1995 r. Rumunia jest obecnie jednym z dwóch (obok Chorwacji) europejskich państw NATO, które eksploatują myśliwce w rodziny MiG-21.

Jak czytamy na łamach Defence24, Bukareszt dysponuje trzema wersjami tej maszyny. Są to: wariant A, przeznaczony do wykonywania misji bliskiego wsparcia wojsk lądowych, wariant B, będący dwumiejscowym samolotem szturmowym oraz wariant C, stanowiący myśliwiec przewagi powietrznej.

Skonstruowany w latach 50. XX w. MiG-21 powstał w liczbie 18 tys. egzemplarzy. Jest to stosunkowo lekka maszyna (jej masa własna wynosi 5350 kg, a bojowa – 8950 kg), osiągająca prędkość maksymalną Mach 2 (ok. 2450 km/h). Jej napęd stanowi silnik turboodrzutowy Tumański R-11F2S-300 o ciągu 38,7 kN.

MiG-21 lata na pułapie 19 km, a jego zasięg to 1100 km. Myśliwiec jest wyposażony w działko GSz-23 kal. 23 mm i posiada cztery węzły podwieszania uzbrojenia. Modyfikacja rumuńska jest uznawana za piątą generację tych maszyn.

Zmiany przeprowadzone przez Bukareszt miały na celu m.in. dostosowanie awioniki myśliwca do standardów zachodnich. Dzięki temu LanceR-y mogły współpracować z maszynami innych państw NATO oraz zyskały zdolność do przenoszenia uzbrojenia nowszego typu (np. bomb kierowanych laserowo oraz pocisków powietrze-powietrze Python 3).

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (107)