US Army odbiera pociski balistyczne PrSM o zasięgu 500 km

US Army odbiera pociski balistyczne PrSM o zasięgu 500 km

PrSM Increment 1 w locie
PrSM Increment 1 w locie
Źródło zdjęć: © US Army Public Affairs
04.01.2024 12:15

Wojska Lądowe Stanów Zjednoczonych poinformowały 8 grudnia o odbiorze pierwszej partii pocisków rakietowych Precision Strike Missile Increment 1 Early Operational Capability. Fakt ten określono kamieniem milowym w jednym z 24 programów modernizacyjnych US Army, w 2017 roku określonym jako priorytetowy.

Uzbrojenie wyprodukowała i przekazała żołnierzom spółka Lockheed Martin, a możliwe stało się to po testach kwalifikacyjnych. Odbyły się one 16 listopada na poligonie rakietowym White Sands w stanie Nowy Meksyk, a ćwiczebny pocisk wystrzelono z wyrzutni M1140 systemu M142 HIMARS. Celem US Army nie było sprawdzenie maksymalnej odległości na jaką mógłby dolecieć pocisk, ale przetestowanie aspektów technicznych.

Próby zakończyły uzyskaniem potrzebnego certyfikatu i od tamtego czasu pali się zielone światło dla produkcji małoseryjnej. Nie ujawniono jednak wartości oddanych US Army pocisków, ale należy podejrzewać, że nie jest to znacząca liczba, a właściwe dostawy dopiero nastąpią. Niemniej jednak, Amerykanom udało się zrealizować założenia z 2021 roku, gdy mówili, że pocisk znajdzie się w służbie liniowej jeszcze w 2023 roku.

Dzięki zasięgowi około 500 km PrSM Increment 1 będzie mogła niszczyć cele w głębi uszykowania sił przeciwnika
Dzięki zasięgowi około 500 km PrSM Increment 1 będzie mogła niszczyć cele w głębi uszykowania sił przeciwnika© US Army Public Affairs

– PrSM będą zapewniać dowódcom Sił Połączonych zdolność działania w każdych warunkach pogodowych i o każdej porze doby, co zapewni skuteczne ograniczenie zdolności wroga do wykonywania manewrów i prowadzenia obrony przeciwlotniczej – powiedział Doug Bush, szef działu zaopatrzenia w sekretariacie US Army. – Szybki rozwój i dostawy PrSM są doskonałym przykładem skutecznego wykorzystania przez wojska lądowe nowych rozwiązań prawnych uchwalonych przez Kongres, które pozwalają szybciej dostarczać żołnierzom sprawdzone wyposażenie i uzbrojenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odebrana partia PrSM z pewnością pochodzi z zamówienia na 1018 pocisków o wartości ponad 1 mld USD. To tylko nieco ponad ćwierć planów zakupowych, które obejmują pozyskanie co najmniej 3986 sztuk tej wersji. Rakieta tego typu ma około 4 m długości, średnicę 430 mm i głowicę bojową (kasetową lub odłamkowo-burzącą) o masie 91 kg. Według oficjalnych danych PrSM – pocisk precyzyjnego uderzenia, o wczesnych zdolnościach operacyjnych – legitymuje się zasięgiem blisko 500 km. To tyczy się wersji Increment 1.

Kolejne wersję będą mogły dolatywać na odległość 700 km. PrSM Increment 2 otrzyma głowicą samonaprowadzającą pracującą w wielu trybach. Dwie podstawowe zalety tego uzbrojenia będą sprowadzać się do neutralizacji celów ruchomych i zwalczania okrętów wojennych. PrSM Increment 3 ma otrzymać zmodyfikowane głowice bojowe. Prawdziwą rewolucją będą rakiety czwartej wersji oznaczone LRMF (Long Range Maneuverable Fires), które prawdopodobnie będą osiągać nawet 1000 km. US Army chce ponadto, aby rakiety tego typu miały zdolność samodzielnego rozpoznawania i śledzenia celów.

W marcu zdecydowano, że nad napędem LRMF w celu zwiększenia zasięgu pocisków będą pracować dwa zespoły. Jednym z nich będzie Lockheed Martin, drugim zaś Raytheon Technologies wraz z Northropem Grummanem. Za produkcję wszystkich wyżej wskazanych rakiet będzie odpowiadać Lockheed Martin. Koncern w rywalizacji pokonał Raytheona, który w 2020 roku wycofał swój produkt – pocisk DeepStrike. Ten ostatni nie poczuł się urażony i podjął na początku tego roku współpracę ze swoim niedawnym przeciwnikiem, która ma doprowadzić do powstania pocisku DeepStrike-Extended Range.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po uzyskaniu gotowości operacyjnej stanie się pełnoprawnym następcą pocisków MGM-140A/M39 i MGM-140B/M39A1 ATACMS o zasięgu od 165 do 300 km. Wyrzutnie nie będą musiały przechodzić modernizacji, w zupełności wystarczą wieloprowadnicowe M142 HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System) i M270A2 MLRS (Multiple Launch Rocket System). Co więcej, dzięki mniejszemu rozmiarowi poprawie ulegnie wartość operacyjna każdej z wyrzutni. Na jednym pojeździe M142 HIMARS zmieszczą się dwie rakiety zamiast jednej, jak to jest w przypadku ATACMS-a, natomiast na M270A2 MLRS – cztery rakiety (dwa na moduł). W przyszłości mogą stać się uzbrojeniem autonomicznych wyrzutni AML (Autonomous Multi-Domain Launcher).

Raytheon rywalizował z Lockheedem Martinem w programie PrSM. Na grafice wyobrażenie odpalenia pocisku DeepStrike
Raytheon rywalizował z Lockheedem Martinem w programie PrSM. Na grafice wyobrażenie odpalenia pocisku DeepStrike© Raytheon

Program PrSM – będący częścią szerszej inicjatywy modernizacji artylerii o kryptonimie Long-Range Precision Fires (LRPF) – od dawna wywołuje wiele emocji. W październiku 2021 roku odpalony z HIMARS-a w bazie sił kosmicznych Vandenberg w stanie Kalifornia spadł do Oceanu Spokojnego. Wówczas pokonał odległość większą niż 499 kilometrów, co było jasnym sygnałem, że przekroczył limity ustalone w nieobowiązującym już ówcześnie Układzie o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu. Traktat INF (Intermediate-range Nuclear Forces) od dawna był fikcją, gdyż Rosjanie produkowali pociski wykraczające poza ten zasięg, a Amerykanie nie chcieli przyglądać się temu z założonymi rękoma.

Omawiany typ pocisku razem z Typhonami i Dark Eagle ma stanowić zestaw instrumentów do likwidowania celów wroga pozostających na głębokim zapleczu jego sił. Co więcej, mają to być cele wysokiej wartości, w tym infrastruktura krytyczna. Pierwszy z wymienionych systemów z pociskami SM-6 i Tomahawk odpalanymi z wyrzutni lądowych (na bazie okrętowych pionowych Mk 41 Vertical Launch System) będzie stanowił średnie piętro. Dalej będą sięgać Dark Eagle poruszające się z prędkością maksymalną Mach 17 i zdolne porazić cele na dystansie do 2775 kilometrów.

Wszystkie wskazane wyżej typy pocisków będą przydatne w ewentualnej konfrontacji z Rosją w Europie czy z Chińską Republiką Ludową na Pacyfiku. Typhon i Dark Eagle są to bardziej odległe sprawy, ale wprowadzenie do uzbrojenia PrSM Increment 1 może dać pewne namacalne korzyści w walce z tym pierwszym państwem na terytorium Ukrainy. Stwarza szansę na przekazanie tamtejszym siłom zbrojnym kolejnych ATACMS-ów, choć obecnie na przeszkodzie stoją przeciwności prawno-polityczne związane z zablokowaniem dalszej pomocy przez Republikanów. Dostawy PrSM do jednostek liniowych mają przyspieszać, na co nalegają szefowie Dowództwa Indo-Pacyfiku oraz Dowództwa Europejskiego.

Tak miałby wyglądać pocisk LRMF
Tak miałby wyglądać pocisk LRMF© Lockheed Martin

Poza Amerykańskimi siłami zbrojnymi – przynajmniej teoretycznie – PrSM mógłby znaleźć zainteresowanie wśród szerokiego grona użytkowników HIMARS-ów. Jednak jak na razie chęć zakupu tych pocisków wyraziły Australia i Wielka Brytania. Nie podjęto w tym zakresie wiążących decyzji.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)