Sąsiad Polski rozbudowuje flotę. Nowy okręt wojenny już w porcie
W hamburskiej stoczni Blohm+Voss należącej do stoczniowego koncernu NVL odbyła się uroczystość nadania nazwy nowemu okrętowi wojennemu niemieckiej marynarki wojennej. Jest czwartym z pięciu zamówionych okrętów typu K130 Batch 2.
Nowa korweta otrzymała nazwę Augsburg. Po chrzcie i nadaniu nazwy okręt pozostanie jeszcze przez pewien czas w stoczni, gdzie będzie przechodził prace wyposażeniowe i wykończeniowe. Dopiero po ich zakończeniu, a także pozytywnym przejściu prób producenta i marynarki wojennej zostanie włączony w skład niemieckiej floty wojennej.
Podczas pierwszych prób morskich były próby sabotażu
Kontrakt na budowę pięciu korwet K130 Batch 2 (drugiej serii produkcyjnej) został podpisany w 2017 r. Gdy okręty wejdą do służby, uzupełnią pięć bliźniaczych korwet K130 pierwszej serii produkcyjnej wprowadzonych do służby w latach 2008-2013. Jednostki będące obecnie w produkcji zachowują ogólny układ konstrukcyjny poprzedników, ale mają zmodernizowane wyposażenie i uzbrojenie odpowiadające postępowi technicznemu, jaki zaszedł od czasu produkcji pierwszej serii okrętów.
Spośród pięciu zamówionych okrętów dwa (Koln i Emden) przechodzą już próby morskie. W lutym tego roku w silniku Emdena odkryto dużą ilość metalowych opiłków, które w przypadku uruchomienia silnika mogły go zniszczyć. Niemiecka policja i kontrwywiad prowadzą dochodzenie w sprawie możliwego sabotażu. Trzecia jednostka, Karlsruhe jest w końcowej fazie wyposażenia, a piąta, Lubeck, jest w budowie. Pierwsze dwa okręty mogą zostać włączone do linii jeszcze w tym roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Modernizacja marynarki wojennej priorytetem dla Niemiec
– Czwarty z rzędu chrzest jest ważnym krokiem dla NVL i całego zespołu zaangażowanego w realizację tego projektu na drodze do zbudowania tych wymagających technologicznie okrętów. W związku z napiętą sytuacją międzynarodową modernizacja naszej marynarki wojennej jest naszym priorytetem – powiedział prezes NVL, Tim Wagner.
Korwety typu K130 zostały opracowane z myślą o wykorzystaniu na wodach przybrzeżnych i mniejszych akwenach, jak Bałtyk czy Morze Północne. Specjalnie w tym celu projektanci starali się zminimalizować zanurzenie, które wynosi 3,4 m. Sylwetka została zaprojektowana z myślą o zmniejszeniu sygnatury radarowej. Przy projektowaniu postawiono również na dużą automatyzację, co pozwoliło zredukować załogę do 50 oficerów i marynarzy.
Korwety wykryją nie tylko cele morskie, ale i latające
Okręty mają 90 m długości i wyporność 1840 t. Napędzane są dwoma silnikami wysokoprężnymi MTU 20V 1163 TB 93 o mocy 14,8 MW, które zasilają dwie śruby napędowe. Okręt może się rozpędzić do 26 węzłów. Autonomiczność sięga 7 dni. Pod względem sensorów i uzbrojenia korwety K130 odpowiadają lekkim fregatom, z tym że są całkowicie pozbawione środków zwalczania okrętów podwodnych.
Głównym sensorem jest wielofunkcyjny radar trójwspółrzędny TRS-4D zdolny do wykrywania celów morskich i latających, w tym szybkoporuszających się celów na małej wysokości, jak na przykład pocisków przeciwokrętowych. Do tego okręty wyposażono w dwa radary nawigacyjne Marine Pathfinder ST Mk2, głowicę optoelektroniczną MIRADOR, system rozpoznania elektronicznego ESM UL 5000K, łącza wymiany danych Link 11 i Link 16 i system identyfikacji swój-obcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głównym uzbrojeniem przeciwokrętowym są cztery wyrzutnie pocisków woda-woda RBS15 Mk4 o zasięgu około 300 km. Uzupełnione są armatą uniwersalną Oto Melara Super Rapid kal. 76 mm o szybkostrzelności 120 strzałów na minutę i dwoma zdalnie sterowanymi działkami Mauser kal. 27 mm. Do samoobrony służą dwa zestawy obrony bezpośredniej Raytheon Rolling Airframe Missile (RAM) z 21 pociskami do zwalczania nadlatujących rakiet przeciwnika.
Niemcy planują powiększyć swoją flotę
Do samoobrony służy również wyrzutnia celów pozorowanych Multi Ammunition Softkill System (MASS) strzelająca multispektralnymi celami pozorowanymi utrudniającymi namierzenie okrętu przez radary, kamery termowizyjne i światła dziennego. Okręty nie mają hangaru dla klasycznego śmigłowca, ale dysponują lądowiskiem. Mają za to małe hangary dla dwóch śmigłowców bezzałogowych.
Jak wspomniano, obecnie w służbie jest pięć korwet K130 pierwszej serii produkcyjnej. W najbliższych latach dołączy do nich pięć kolejnych jednostek drugiej serii produkcyjnej. W Niemczech trwają analizy nad przyszłością tych okrętów. Jedna z propozycji zakłada modernizację pierwszej piątki, a druga zakłada zamówienie kolejnych pięciu okrętów w ramach trzeciej serii produkcyjnej i sprzedaż pięciu najstarszych jednostek sojusznikom. Dzięki temu pieniądze zostałyby przeznaczone na nowe okręty o większych możliwościach, a nie jedynie modernizację starszych jednostek.
Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora