"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Rosja testuje autonomiczne drony z AI, które potrafią samodzielnie wybierać cele i unikać systemów obrony powietrznej. To "niebezpieczna technologia przyszłości" - czytamy na ukraińskim portalu Unian.
Rosyjska armia intensywnie pracuje nad rozwojem dronów wyposażonych w sztuczną inteligencję. Nowe bezzałogowce mają zdolność samodzielnego lotu i analizy terenu bez potrzeby korzystania z sygnału GPS. Według eksperta ds. łączności i walki radioelektronicznej, Siergieja "Flasha" Bieskrestnowa, drony te wykorzystują magnetyczny kompas, barometr oraz laser do pomiaru wysokości i rzeźby terenu.
"Rosjanie pokazali technologię, która moim zdaniem jest bardzo niebezpieczna i przyszłościowa. Nie mamy tak poważnych odpowiedników - to dron oparty na sztucznej inteligencji, który potrafi latać autonomicznie, analizując swoje położenie nad ziemią, ma wbudowany system rozpoznawania terenu i nie potrzebuje sygnału GPS. Ma kompas magnetyczny, barometr, a mierząc wysokość i ukształtowanie terenu laserem, z grubsza rozumie, gdzie leci i orientuje się w terenie" - wyjaśnia "Flash".
Drony AI: samodzielność i odporność na zakłócenia
Dzięki autonomicznemu systemowi nawigacji, rosyjskie drony są trudne do zneutralizowania przez systemy walki radioelektronicznej. "Flash" podkreślił, że te urządzenia mogą działać bez zewnętrznych sygnałów, co czyni je odpornymi na zakłócenia. Drony wyposażone są w sieci neuronowe, które pozwalają im samodzielnie wykrywać i atakować cele.
Nowe drony potrafią rozpoznawać infrastrukturę, taką jak linie kolejowe czy drogi, oraz identyfikować skupiska ludzi i pojazdów. "Flash" zaznaczył, że takie ataki już miały miejsce. Bezzałogowce mogą działać w grupach, tzw. rojach, liczących po 7-8 maszyn, które komunikują się ze sobą podczas misji.
Rojowe rozwiązania i reakcja na zagrożenia
W przypadku zestrzelenia jednego z dronów, pozostałe potrafią wykonać manewr unikowy i ponownie się zgrupować. "Flash" ocenił, że tego typu technologie będą miały kluczowe znaczenie w przyszłości. Nie ujawniono jeszcze producenta tych dronów, ale wiadomo, że korzystają z zagranicznych podzespołów.
Ekspert dodał, że codziennie na linii frontu wykorzystywanych jest około 50 takich dronów. Ich głowice bojowe ważą od 2 do 3 kg, co czyni je stosunkowo lekkimi, ale skutecznymi w działaniu.