Ryanair poszukuje pilotów w Polsce. Kusić mają oferowane zarobki

Ryanair ogłosił nawiązanie współpracy z łódzkim ośrodkiem Bartolini Air, w ramach której będzie szkolił pilotów. W ciągu trzech lat przewoźnik chce zatrudnić aż 320 osób. Oferowane zarobki wyglądają bardzo korzystnie.

Ryanair/Bartolini Air Mentored Pilot Training Programme - tak nazywa się program szkoleniowy dla zawodowych pilotów, który będzie realizowany w Łodzi. Zajęcia będą się odbywały we współpracy z Portem Lotniczym Łódź im. Władysława Reymonta oraz Portem Lotniczym Olsztyn-Mazury.

W ramach 18-miesięcznego, intensywnego programu szkoleniowego Ryanair chce wyszkolić 320 osób, które będą miały szansę uzyskać licencję pilota i będą gotowe do szkolenia się na pilotów samolotów Boeing 737 w Ryanair.

Ryanair pragnie skusić potencjalnych kandydatów oferując atrakcyjne wynagrodzenie, które może wynieść do 200 tys. euro rocznie. Warto jednak wspomnieć, że wynagrodzenie pilotów bardzo różni się w zależności od lokalizacji. Dodatkowo pilotom, za każde przepracowane 5 dni przysługują 4 dni wolne.

W ramach Ryanair Mentored Programme, kadeci będą szkoleni przez instruktorów Bartolini Air zgodnie ze standardami Ryanair (SOPS). Uczestnicy programu przejdą szkolenie na flocie nowoczesnych, jedno- i dwusilnikowych samolotów tłokowych oraz symulatorów, a profesjonalne środowisko przygotuje ich do ekscytującej i satysfakcjonującej kariery w naszej partnerskiej linii lotniczej Ryanair – podsumował Bartłomiej Walas, założyciel i prezes Bartolini Air dla serwisu Rynek Lotniczy.

Problemem jednak mogą okazać się koszty takiego szkolenia. Każda osoba, która chce zdobyć licencję pilota, zaczynając naukę od zera, musi liczyć się z wydatkiem 60 tys. euro.

Mimo kuszących zarobków, Ryanair ma problem z pracownikami. Przewoźnik musiał odwołać w zeszłym roku wiele lotów ze względu na liczne strajki pracowników. A Norwegian przejął 140 pilotów irlandzkiego przewoźnika oferując im umowę o pracę.

Wyszkolenie pilotów jest drogie, a również konkurencja na rynku pracy jest spora. Ryanair musi walczyć o pracowników z pozostałymi przewoźnikami, który otwierają nowe połączenia i również potrzebują osób do ich obsługi.

Zobacz też: Mike Kelley i powietrzne portrety samolotów, które są jego największą pasją