"Kontynuujemy rozmowy". Ambasador Ukrainy o polskich MiG‑29
Kontynuujemy rozmowy (...). Kwestia transferu, w tym samolotów bojowych, jest na porządku dziennym i powoli ją rozwiązujemy – stwierdził w rozmowie w BBC ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia, zapytany o możliwość przekazania przez nasze państwo samolotów MiG-29. Zaznaczył, że rozmowy w tej sprawie toczą się od dłuższego czasu, ponieważ są w nie zaangażowane nie tylko Ukraina i Polska, ale także NATO i USA. Przyjrzyjmy się maszynom, o których wspomina ukraiński dyplomata.
MiG-29 to myśliwce frontowe konstrukcji radzieckiej, produkowane od 1983 r. Pomimo upływu lat, wciąż są to bardzo groźne maszyny, o czym świadczy najlepiej fakt, że na początku wojny Ukraińcy mieli przy ich użyciu zniszczyć znacznie nowsze samoloty rosyjskie.
Myśliwce MiG-29 dla Ukrainy?
MiG-29 posiada napęd odrzutowy, który pozwala mu rozwijać prędkość maksymalną na poziomie Mach 2,3 (ok. 2445 km/h). Zasięg samolotu wynosi 1700 km lub 2100 km przy zastosowaniu dodatkowych zbiorników paliwa. Ponieważ nie są to duże wartości, MiG-29 jest wykorzystywany głównie do walk blisko frontu oraz własnych sił.
Konstrukcja jest wyposażona w radar S-29 Topaz, który pozwala wykrywać samolot myśliwski z odległości 70 km z przedniej półsfery i 35 km z tylnej. Umożliwia on śledzenie do 10 celów jednocześnie i naprowadzanie pocisków na jeden z nich.
Myśliwiec został zbudowany z myślą o niszczeniu celów naziemnych i powietrznych. Dzięki zastosowaniu dwóch silników Klimow RD-33, MiG-29 może bezpiecznie dolecieć do miejsca lądowania nawet wówczas, gdy jeden z nich przestanie działać.
Samolot jest w stanie wznosić się w powietrze z prędkością 230 km/h, a jego podstawowe uzbrojenie stanowi m.in. działko lotnicze GSz-30-1 kal. 30 mm na 150 sztuk amunicji. Maszyna – w zależności od wersji – posiada od 6 do 9 zewnętrznych węzłów na uzbrojenie podwieszane. Myśliwiec może przenosić pociski powietrze-powietrze średniego zasięgu R-27 Wympieł, pociski rakietowe R-73 czy ważące do 3 ton bomby lotnicze.
Przypomnijmy, że do kwestii przekazania samolotów Mi-29 przez Polskę odniósł się na początku marca prezydent Andrzej Duda. – Nie wysyłamy naszych samolotów, ponieważ to oznaczałoby ingerencję militarną w konflikt, który toczy się na Ukrainie (…). NATO nie jest stroną tego konfliktu – powiedział podczas wspólnej konferencji z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
Polska posiada obecnie 28 myśliwców MiG-29, które zostały nam przekazane pod koniec lat 80 XX w. Warto wspomnieć, że – według ostatnich doniesień medialnych – Warszawa przekazała stronie ukraińskiej części zamienne i amunicję do tych maszyn.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski