"Rosyjski samolotopad trwa". Kolejny Su-25 roztrzaskuje się o ziemię

Lotnictwo odgrywa kluczową rolę w konfliktach zbrojnych, umożliwiając szybkie i precyzyjne uderzenia na strategiczne cele przeciwnika oraz zapewniając istotne wsparcie dla sił lądowych. Kontrola przestrzeni powietrznej może decydować o przebiegu całej kampanii wojskowej, wpływając na mobilność, logistykę i skuteczność operacji.

Federacja Rosyjska nadal dysponuje dużą liczbą samolotów, jednak też odnosi coraz większe straty. Kilka dni temu Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski, pisał o zestrzeleniu samolotu szturmowego Su-25 w obwodzie donieckim. 11 maja 2024 r. ukraińskie wojska poinformowały o zestrzeleniu kolejnej takiej maszyny.

Samolot Su-25 zestrzeliła obrona przeciwlotnicza 110. Oddzielnej Brygady Zmechanizowanej im. gen. Marka Bezruczki. Jednostka opublikowała na Facebooku ostrzeżenie, w którym zapowiada kolejne ataki przeciwnika:

"Rosyjski samolotopad trwa. Kolejny raz doskonała praca strzelców 110. brygady. Dziś trafiliśmy kolejny Su-25. Okupanci wciąż nie zrozumieli, że nie ma sensu latać po naszym niebie. Będą nadal spadać. Imperium musi upaść!" – przekazali żołnierze.

Su-25 to radziecki dwusilnikowy odrzutowy samolot szturmowy z końca XX w. Pierwszy oblot nastąpił w 1975 r., ale masową produkcję rozpoczęto dopiero w 1978 r. Według najnowszych szacunków, Federacja Rosyjska może mieć jeszcze niemalże 200 takich maszyn.

Samolot został wyposażony w dwa silniki turboodrzutowe, które pozwalają uzyskać prędkość 950 km/h. Maszyna mierzy ponad 15 m długości i waży 10 t. Maksymalny zasięg Su-25 w podstawowej wersji to ok. 510 km, ale możliwe jest doposażenie go o dodatkowe zbiorniki paliwa.

Na 10 zewnętrznych punktach mocowania może transportować uzbrojenie o łącznej masie do 4,3 t: bomby, niekierowane pociski rakietowe, kierowane pociski rakietowe, a także zasobniki strzeleckie i zasobniki bombowe.