Rosyjski moździerz bez szans. Ukraińcy zniszczyli go polską bronią

Rosjanie stracili kolejny sprzęt. Tym razem był to moździerz, który został zniszczony przy pomocy armatohaubicy Krab. Ukraińscy żołnierze po raz kolejny mocno chwalą ten polski sprzęt sugerując, że w warunkach polowych sprawdza się nawet lepiej niż sugeruje to oficjalna specyfikacja.

armatohaubica Krab
armatohaubica Krab
Źródło zdjęć: © Huta Stalowa Wola S.A.
Mateusz Tomczak

Z polskich Krabów korzysta m.in. 26. brygada artylerii ukraińskiej armii. Najnowszy materiał wideo prezentuje działania właśnie tej jednostki. Udało się zarejestrować moment zniszczenia rosyjskiego moździerza w okolicach Bachmutu, gdzie aktualnie toczą się jedne z najbardziej zaciętych walk pomiędzy Ukrainą a wschodnim agresorem.

Polski Krab niszczy rosyjski moździerz

Ukraińcy zadowoleni z polskiej armatohaubicy

Jak widać na filmie opublikowanym na oficjalnych kanałach Dowództwa Operacyjnego "Północ", operacja została przeprowadzona bardzo sprawnie. Do wyeliminowania celu wystarczył jeden strzał.

To kolejny przykład pokazujący skuteczność polskiej armatohaubicy podczas działań wojennych. Polska niemal od samego początku trwającego konfliktu dostarcza na Ukrainę ten sprzęt. Początkowo nasz rząd przekazał 18 sztuk, ale później systematycznie wysyłano kolejne. W efekcie obecnie to nie Polska, ale Ukraina jest w posiadaniu największej liczby tych armatohaubic. O komplementach spływających pod ich adresem ze strony ukraińskich żołnierzy więcej opowiadał niedawno Jarosław Wolski, analityk ds. obronności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co potrafi armatohaubica Krab?

Krab to samobieżna gąsienicowa haubica produkowana przez Hutę Stalowa Wola od 2018 r. Przy masie 48 ton, w terenie jest w stanie rozwijać prędkość do 30 km/h, a na twardej nawierzchni do 60 km/h (zadaniem Ukraińców nawet nieco większą). Maksymalny zasięg to 400 km.

Wykorzystywany jest tutaj kal. 155 mm, powszechny kal. w uzbrojeniu stosowanym przez państwa NATO. Producent przewidział możliwość ostrzeliwania celów na dystansie do ok. 37 km, ale w praktyce może on zostać zwiększony. Dzięki zastosowaniu specjalnej amunicji z dopalaczem rakietowym możliwe jest prowadzenie ognia na odległość nawet 50 km. Poza armatohaubicą załoga może skorzystać z karabinu maszynowego kal. 12,7 mm oraz wyrzutni granatów dymnych.

Krab to jeden z nowocześniejszych sprzętów tego typu. Posiada liczne systemy elektroniczne, w tym zautomatyzowany system dowodzenia, system nawigacji i system łączności FONET czy system ostrzegania przed opromieniowaniem laserem. Ukraińscy żołnierze mocno chwalą przede wszystkim niezawodny system naprowadzania.

Produkcja armatohaubic Krab planowana jest przynajmniej do 2027 r. Polska chce uzupełnić swoje magazyny, które uszczuplały na skutek pomocy Ukrainie. Za następcę Kraba uważana jest armatohaubica K9A2.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie