Rosyjski ekspres zagłady. Atomowy pociąg Barguzin - tajna broń Putina
01.12.2021 17:05, aktual.: 24.02.2022 15:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W latach 80. Rosjanie opracowali kompleks kolejowy 19P961 - wyrzutnię rakiet międzykontynentalnych, ukrytą w składzie niepozornie wyglądającego pociągu. Choć z czasem zaniechano eksploatacji tej broni, stary pomysł po latach powrócił w nowym wykonaniu.
Jak skutecznie ukryć wyrzutnię rakiet międzykontynentalnych? Jednym z pomysłów, które miały zapewnić przetrwanie atomowego arsenału Związku Radzieckiego, były specjalne pociągi. Składy, które z zewnątrz przypominały zwykłe pociągi z wagonami chłodniczymi i towarowymi, kryły w sobie stanowiska startowe, centrum dowodzenia, a także pełne zaplecze z zapasowymi rakietami.
Pociągi takie – nazwane w połowie lat 80. XX wieku kompleksem kolejowym 19P961- mogły stale kursować po długich trasach ZSRR, pozostając w ruchu, co utrudniało namierzenie i ewentualne zniszczenie atomowego składu.
Atomowy kompleks na torach
Związek Radziecki, a później Rosja, używali kompleksów kolejowych 19P961 przez około 20 lat. Choć poszczególne składy były wycofywane, to ostatni pozostawał w służbie aż do 2005 roku. Pomysł, by zbudować podobne pociągi, ale uzbrojone w nowoczesne rakiety RS-24 Jars, powrócił dekadę później.
Była to odpowiedź na amerykański program Prompt Global Strike (PGS), zakładający użycie pocisków z konwencjonalnymi głowicami do zniszczenia potencjału atomowego przeciwnika.
Prace, którym nadano wysoki priorytet, doprowadziły do opracowania międzykontynentalnej rakiety balistycznej MRB, bazującej na pocisku Jars. Opracowano ją na potrzeby bojowego kompleksu kolejowego Barguzin, jednak po przeprowadzeniu prób, które oceniono pozytywnie, rosyjskie media poinformowały o zamknięciu programu.
Barguzin - zawieszony rozwój
Przyczyny takiej decyzji nie są znane. Być może stały za nią względy praktyczne – z punktu widzenia ukrycia czy rozproszenia własnych sił, lepiej mieć kilka niezależnych wyrzutni na ciężkich podwoziach kołowych (a takie dla pocisków Jars istnieją), niż tę samą liczbę pocisków zgrupowaną w ramach jednego składu.
Niejasny jest także etap, na którym zakończyły się prace nad kompleksem Barguzin. Wcześniejsze "atomowe pociągi" wymagały zbudowania nie tylko mobilnej wyrzutni ale także kolejowych punktów dowodzenia i wagonów stanowiących zaplecze logistyczne mobilnego kompleksu startowego.
Nie wiadomo, czy w przypadku Barguzina testowano sam pocisk, czy też cały kolejowy moduł z wyrzutnią. Oficjalnie Rosjanie zadeklarowali gotowość do dalszego prowadzenia prac nad Barguzinami.