Rosyjska agencja kosmiczna wznowi loty turystyczne. Na ISS mają dolecieć w trzy godziny
Rosjanie zadecydowali o przywróceniu turystycznych lotów w kosmos. Od 2020 roku na statkach Sojuz znów będzie można polecieć na orbitę. Czyżby agencja Roskosmos szukała dodatkowych pieniędzy?
19.12.2018 | aktual.: 19.12.2018 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia turystyki kosmicznej nie jest zbyt bogata. Zaledwie 8 osób prywatnych wybrało się na orbitę okołoziemską. Jako pierwszy turysta, w kosmos poleciał Denis Tito, amerykański milioner. Za 20 milionów dolarów Rosyjska Agencja Kosmiczna zabrała go na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Od prawie 10 lat turystyka kosmiczna praktycznie przycichła. Ale temat powoli powraca - prywatne przedsiębiorstwa, takie jak Virgin Galactic czy Blue Origin, stawiają coraz śmielsze kroki ku prywatnym lotom w kosmos. Najwyraźniej Rosjanie, prekursorzy turystyki kosmicznej, przypomnieli sobie, ile można na tym zarobić.
Dyrektor Rosyjskiej Agencji Kosmicznej potwierdził na Twitterze prace nad powrotem do turystyki kosmicznej. "W marcu przyszłego roku planujemy powtórzyć uruchomienie statku "Progress" w krótkim, dwukierunkowym programie. Czas lotu - 3 godziny. Za półtora roku dostarczymy na ISS astronautów i turystów szybciej niż trwa lot z Moskwy do Brukseli."
Decyzja dyrektora Roskosmos może wzbudzić kolejne kontrowersje wśród elity kosmonautów Związku Radzieckiego. Niedawno Walerij Riumin, kosmonauta uznawany za bohatera w Rosji, w mocnych słowach skrytykował działania prowadzone przez aktualny zarząd Roskosmos. Szczególnie niemiłymi słowami obdarzył Dmitrija Rogozina, aktualnego szefa agencji kosmicznej.
Źródło: Kosmonauta.net