Rosjanin vs. ukraińskie pole minowe. Jego pomysł zaskakuje
W sieci pojawiło się kolejne nagranie, które pokazuje kreatywność rosyjskich żołnierzy. Tym razem jeden z członków armii Putina postanowił przerobić czołg T-62 na wybuchową konstrukcję typu kamikadze, która pozwoli mu przebić się przez ukraińskie pole minowe, donoszą eksperci tzw. białego wywiadu. Pomysł, jak i jego skuteczność budzą wiele wątpliwości.
29.09.2023 | aktual.: 29.09.2023 20:11
Na nagraniu można zobaczyć, jak kierowca T-62 kieruje maszynę na pole, opuszcza ją, a następnie dokonuje zdalnej detonacji czołgu. W ten sposób najprawdopodobniej próbuje oczyścić pole zaminowane przez Ukraińców w okolicach Marinki w obwodzie donieckim. Czołg T-62 to maszyna mająca swoje lata i wypadająca blado na tle nowoczesnych, zachodnich czołgów, ale wciąż wątpliwości budzi zamiana jej w pojazd typu kamikadze do usuwania min. Rosjanie zamiast "wybuchowego" T-62 mogli wykorzystać rozwiązania typowo przeznaczone do tego typu działań np. UR-77 Meteoryt, czyli samobieżny zestaw rozminowujący. UR-77 był niejednokrotnie używany w Ukrainie. Co więcej, nawet ukraińscy żołnierze zdołali przejąć kilka takich maszyn.
UR-77 Meteoryt - sprzęt do rozminowywania
UR-77 Meteoryt to opracowany w Związku Radzieckim specjalny pojazd do rozminowywania, bazujący na wariancie podwozia samobieżnej haubicy 2S1 Goździk, produkowany od 1978 r. Maszyna jest przeznaczona do tworzenia przejść przez rumowiska i pola minowe w warunkach bojowych. Ma pomóc w zachowaniu odpowiedniego tempa sił pancernych i zmechanizowanych podczas ofensywy.
Serwis Military Today zwraca uwagę, że do obsługi UR-77 potrzebna jest dwuosobowa załoga, składająca się z kierowcy oraz dowódcy. Załoga jest chroniona pancerzem o grubości o 20 mm, który wytrzymuje ostrzał z broni ręcznej, a także uderzenia odłamków pocisków artyleryjskich. W całej konstrukcji główną rolę odgrywa wyrzutnia ładunków wydłużonych, którą zamontowano tutaj zamiast wieży z haubicą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjaśniał już Łukasz Michalik, dziennikarz WP Tech, "jest to specjalna, wyciągana niewielką rakietą, wybuchowa lina, której zadaniem jest wykonywanie przejść w polach minowych". Pojedyncza linia UR-77 tworzy ścieżkę o długości 80-90 m i szerokości 6 m i usuwa różnego rodzaju miny przeciwpancerne. Eksplodują one na skutek powstania potężnej fali uderzeniowej. Sam pojazd ma masę ok. 15 t i jest napędzany przez silnik wysokoprężny V8 o mocy 300 KM. Maszyna osiąga prędkość maksymalną 60 km/h na drogach oraz ok. 4 km/h w wodzie. Zasięg tego pojazdu wynosi 500 km.
Jego wykorzystanie w przypadku pola minowego najprawdopodobniej przyniosłoby lepsze efekty, niż detonacja czołgu kamikadze T-62, która, jak widać na zamieszczonym wyżej nagraniu, nie wywołała licznych eksplozji min. Dodatkowo czołg stanął w miejscu i nie poruszał się dalej, co uniemożliwiło stworzenie bezpiecznego korytarza dla rosyjskich pojazdów opancerzonych i piechoty.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski