Rosjanie z radarem na polskim lotnisku? W pobliżu baza F‑16
Rosyjski personel brał udział w testach radaru z firmy NRPL Aero prowadzonych w Poznaniu w 2018 roku - informuje Tok FM. PAŻP zaprzecza. W pobliżu miejsca prób znajduje się baza polskich F-16, a radar nie przeszedł wcześniejszych testów bezpieczeństwa w kraju producenta.
07.08.2024 | aktual.: 07.08.2024 20:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O możliwych nieprawidłowościach związanych z pozyskaniem radaru przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej (PAŻP) informuje radio Tok FM. Jeszcze w 2015 roku PAŻP ogłosiła przetarg na radar MSSR (Monopulse Secondary Surveillance Radar) Mode S.
Jest to tzw. wtórny radar dozorowania, którego zadaniem jest pozyskiwanie informacji i pozycji samolotów i wysokości, na jakiej się znajdują, a także – dzięki funkcji Mode S – "dodatkowych danych przydatnych służbom operacyjnym". Urządzenie miało być radarem zapasowym na wypadek awarii innych systemów.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Rosyjski radar w Polsce
Problem w tym, że nie przeszło testów fabrycznych, dostarczyła je firma zarejestrowana w Finlandii, ale powiązana z rosyjskim biznesem. Według źródeł Tok FM jeden z jej właścicieli mieszka w Sankt Petersburgu, a w testach na terenie Polski brał udział "rosyjskojęzyczny personel". Jak to możliwe?
Jak wyjaśnia Szymon Kępka z Tok FM, do przetargu ogłoszonego przez PAŻP zgłosiła się tylko jedna firma – zarejestrowana w Finlandii NRPL Aero. Jak wynika z analizy, opublikowanej przez serwis Defence 24, choć na świecie było wówczas kilku innych producentów potrzebnego w Polsce sprzętu, nie byli oni zainteresowani przedstawieniem oferty.
Zdaniem serwisu mógł być to wynik zbyt krótkiego czasu, jaki pozostawiono na składnie ofert, jak również przygotowanie wymagań tak, aby spełniała je jedna, konkretna firma. Co więcej, przeprowadzone w Finlandii testy bezpieczeństwa radaru wykazały, że nie spełnia on wymagań PAŻP.
Rosjanie z radarem blisko bazy F-16
Testy ponowiono w Wielkiej Brytanii – gdzie wymagania zostały spełnione – a następnie, trzykrotnie, na terenie Polski. Początkowo radar miał być testowany pod Łodzią, ale ostatecznie wybrano lotnisko Poznań-Ławica - około 10 km od 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego, w której stacjonują polskie F-16.
To właśnie wówczas na poznańskim lotnisku Ławica miał znaleźć się rosyjskojęzyczny personel. Choć nie złamano wówczas prawa, sytuacja została uznana za dwuznaczną z punktu widzenia bezpieczeństwa. Na skutek interwencji ABW strona polska wycofała się z umowy i sprzęt ostatecznie nie został kupiony.
Firma NRPL Aero dostarczyła jednak radary dla litewskich lotnisk w Wilnie, Kownie i Połądze. Jak informuje Tok FM, litewskie służby zidentyfikowały ten zakup jako "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego".
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski