Rosjanie wyciągają wnioski. Nowe wozy będą inne niż wcześniej
Rosyjskie zakłady KurganMaszZawod miały przekazać tamtejszej armii ulepszone wozy bojowe piechoty BMP-3 – podają rosyjskie źródła, na które powołuje się portal Defense Express. Wyjaśniamy, na czym polegają zaproponowane przez producenta modernizacje.
13.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 14:01
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Wśród głównych zmian, których doczekała się najnowsza partia wozów BMP-3, podkreślić należy obecność systemu walki elektronicznej. Jego rolą jest zakłócanie wszelkich bezzałogowców nadlatujących w kierunku rosyjskich maszyn poprzez utrudnianie lub całkowite uniemożliwienie komunikacji na linii pilot-dron.
Wdrożenie tego typu broni to nauka wyciągnięta z trwającej w Ukrainie wojny. Na froncie od miesięcy amatorskie drony kamikadze i amunicja krążąca stanowią jedno z największych zagrożeń po obu stronach wojsk. Wielokrotnie mieliśmy okazję oglądać nagrania z frontu, na których drogocenne (nierzadko warte miliony dolarów) maszyny są eliminowane przez kosztujące kilka tysięcy dolarów drony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podobne narzędzie mające z kolei zapewniać bezpieczeństwo ukraińskich maszyn zaprezentowały w ostatnim czasie siły obrońców. Piranha AVD 360, bo tak nazwali swój system, to narzędzie generujące "kopułę" wokół pojazdu, która sprawia, że pilot drona traci możliwość kontroli nad bezzałogowcem, który szybko upada bezwładnie lub wykonuje awaryjne lądowanie i nie może zagrozić potencjalnemu celowi. Podobne narzędzie mogli opracować Rosjanie w BMP-3.
Nowa dostawa BMP-3 na front
Aby zwiększyć przeżywalność wozów bojowych, Rosjanie postanowili nie tylko wyposażyć BMP-3 w systemy zakłócające pracę bezzałogowców przeciwnika, ale też fizycznie wzmocnić maszyny. Właśnie dlatego na burtach kadłuba pojawiły się dodatkowe płyty pancerza.
W porównaniu jednak z obecnością zagłuszaczy, dodatkowe opancerzenie nie jest tak kluczową na froncie zmianą. Wynika to również z faktu, że tego typu działania podejmowano w Rosji już kilkukrotnie, montując na wozach różnego typu pancerze wspierające. Defense Express zauważa, że na temat doniesień z Rosji wciąż wiadomo niewiele. Nie jest znana konkretna liczba pojazdów, które trafią na front, nie wiadomo też, jakie będą realne możliwości wspomnianego systemu do walki elektronicznej i czy jakkolwiek będzie on zbliżony do Piranha AVD 360 Ukraińców.
W kontekście liczebności BMP-3 w poprzednich wersjach, podkreślić należy, że jeszcze na początku 2023 r. – jak wynika z raportu "Military Balance" – armia rosyjska miała na stanie ok. 400 egzemplarzy BMP-3. W pierwszym kwartale br. Rosjanie wyprodukowali natomiast ok. 100 maszyn – czytamy na Defense Express. Na podstawie tych danych można więc zakładać, że produkcja w tempie 400 egz./rocznie jest osiągalna dla tamtejszego sektora militarnego. Z uwagi jednak na pojawienie się doniesień dotyczących wdrożenia systemu EW w wozach niedługo przed końcem 2023 r., można przyjąć, że unowocześnione wozy dopiero będą zjeżdżać z linii produkcyjnych lub modernizacyjnych i pojawią się na froncie w nadchodzących tygodniach.
Wprowadzony do armii w 1990 r. bojowy wóz piechoty oznaczony numerem "3" jest następcą BMP-1 i BMP-2 i przez lata był często modernizowany (zainstalowanie systemu walki elektronicznej jest jedną z modernizacji). Jego uzbrojenie to gwintowana armata 2A70 kal. 100 mm z 22 nabojami w karuzeli. Szybkostrzelność głównego działa osiąga 10 strz./min. BMP-3 może atakować cele przy użyciu pocisków odłamkowo-burzących, ale też kierowanymi pociskami przeciwpancernymi (Bastion, Kan i Arkan). Dzięki temu wóz może zagrozić przeciwnikowi wyposażonemu w pancerz o grubości nawet 750 mm.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski