Rosjanie pokazali rakiety do obrony mostu. Zaliczyli poważną wpadkę
11.08.2022 14:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W materiale rosyjskiej agencji informacyjnej Ruptly, spółki zależnej od kontrolowanej przez Kreml telewizji RT, pokazano systemy rakietowe S-400, które mają być rzekomo wykorzystane do obrony strategicznego Mostu Krymskiego. Podmuch wiatru ujawnił jednak, że widoczne na nagraniu silosy rakietowe są dmuchanymi atrapami.
Materiał, który niedawno obiegł sieć, może sugerować, że armii Putina zaczyna brakować nowoczesnej broni. Z tego powodu żołnierze próbują po raz kolejny uciekać się do podstępu.
W propagandowym materiale Rosjanie sami zdradzili swoje zamiary – gdy jeden z żołnierzy zapewniał w wywiadzie, że na Krymie ulokowano najnowsze systemy S-400 Triumf, masywne silosy rakietowe zaczęły chwiać się na wietrze. Oczywiście byłoby to niemożliwe, gdybyśmy mieli do czynienia z prawdziwymi pociskami, w których masa samej tylko głowicy bojowej przekracza 150 kg.
Systemy S-400
Rosyjskie systemy S-400 Triumf to nowoczesne zestawy przeciwlotnicze czwartej generacji. Jest to jedna z wersji rozwojowych kompleksu S-300, stąd pierwotnie nosiła ona oznaczenie S-300PMU3. Broń została opracowana przez Centralne Biuro Konstrukcyjne Ałmaz-Antiej. Prace nad S-400 rozpoczęły się pod koniec lat 90. XX w., a przyjęcie konstrukcji do służby odbyło się w 2007 r.
System może korzystać z sześciu typów rakiet. Są to cztery nowe pociski 48N6E3, 40N6, 9M96E, 9M96E2 oraz używane w S-300PMU2 Faworit 48N6E i 48N6E. W zależności od użytej rakiety zestaw może zwalczać cele oddalone o 40, 120, 240 lub 400 km oraz znajdujące się na pułapach do 30 km.
Niektóre pociski odpalane z S-400 osiągają prędkość hipersoniczną Mach 5,9 (ok. 7227 km/h). W standardowym zestawie znajdziemy co najmniej osiem wyrzutni z 32 pociskami. Broń może zwalczać jednocześnie do 10 celów oraz naprowadzać do 20 rakiet. Według Rosjan S-400 jest w stanie zwalczać każdy rodzaj zagrożenia powietrznego oprócz ataków przy użyciu balistycznych pocisków międzykontynentalnych.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski