Rosjanie nie będą spokojni. Ukraińcy znaleźli na to sposób

Ukraińskie siły powietrzne zaczęły używać amerykańskich kierowanych bomb lotniczych GBU-39 na poradzieckich samolotach – podaje portal Defense Express, który powołuje się na doniesienia The Washington Post. Skuteczność tej broni szacuje się na ok. 90 proc., w związku z czym Ukraińcy mogą prowadzić jeszcze precyzyjniejsze ataki w kierunku rosyjskich pozycji.

GLSDB/bomba szybująca GBU-39 SDB - zdjęcie poglądowe
GLSDB/bomba szybująca GBU-39 SDB - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Lockheed Martin
Norbert Garbarek

Ukraińcy mieli przystosować poradzieckie samoloty do użycia bomb lotniczych GBU-39. Do sieci trafiły w ostatnim czasie zdjęcia, które przedstawiają tę broń podwieszoną na pylonach myśliwca (najprawdopodobniej) MiG-29. Dotąd Ukraińcy nie dysponowali taką technologią, która pozwoliłaby przenosić i odpalać z powietrza tego typu amunicję.

Jednocześnie doniesienia związane z montażem GBU-39 pod ukraińskimi samolotami – zdaniem analityków – mogą stanowić wytłumaczenie niektórych z ostatnich ataków przeprowadzonych w kierunku rosyjskich pozycji (m.in okupowany szpital w Wołczańsku). Podejrzenia wobec tego, że Ukraińcy używają GBU-39, pojawiały się od niedawna, jednak brak było dowodów świadczących o tym, że armia obrońców dysponuje odpowiednimi rozwiązaniami technicznymi, aby móc zrzucać tę broń z samolotów.

Bomby GBU-39 pod ukraińskim samolotem

Istotnym jest również, iż bomby GBU-39 są najprawdopodobniej odporne na zakłócenia generowane przez rosyjskie systemy walki elektronicznej. Wykrycie i przechwycenie tej amerykańskiej amunicji jest też utrudnione ze względu na niewielkie rozmiary pocisku. Mierzy on bowiem ok. 1,8 m długości przy niespełna 0,2 m średnicy i 1,4 m rozpiętości skrzydeł w trakcie lotu. Pojedyncza bomba waży niemal 130 kg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie bez znaczenia pozostaje też precyzja rażenia celów bombą GBU-39. Dokładność uderzenia określa się na 5-8 m, w związku z czym zminimalizowane jest ryzyko uderzenia w przypadkowy obiekt cywilny. Celność gwarantuje nie tylko system GPS, ale też rozkładane na etapie nurkowania skrzydła bomby. Dzięki nim możliwe jest także uzyskanie dużego zasięgu rażenia, który wynosi nawet 110 km w przypadku zrzucenia amunicji z dużej wysokości.

Przebija się nawet przez betonowe schrony

GBU-39 może siać istne spustoszenie na froncie przede wszystkim z uwagi na to, że jest trudna do wykrycia oraz ma potężną siłę rażenia. Wyposażona w wolframowe zakończenie konstrukcja (kadłub) pozwala przebić się przez betonowe schrony wykonane z grubych ścian, natomiast system detonacji umożliwia opóźnienie eksplozji po trafieniu.

W efekcie GBU-39 może przebić mocno ufortyfikowane obiekty i zdetonować się w jego wnętrzu – bez ryzyka, że betonowe ściany zabezpieczą infrastrukturę przed uderzeniem. To charakterystyka, którą Ukraińcy mogą wykorzystywać m.in. do atakowania obiektów, które okupują Rosjanie, ale też schronów (np. lotniczych), w których ukrywane są cenne narzędzia (jak choćby samoloty).

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie