Rosjanie coś kombinują. W bazie na Krymie gromadzą myśliwce Su‑30
Na lotnisku Saki na okupowanym półwyspie Krymskim zauważono duże skupisko rosyjskiej broni, w tym ok. 10 myśliwców Su-30. To jedna z najgroźniejszych maszyn latających wykorzystywanych przez armię Putina.
O niepokojącym odkryciu poinformowała partyzancka grupa Atesh, która od dawna zajmuje się monitorowaniem ruchów Rosjan na okupowanym półwyspie. Ostatnio udało się nagrać przerzut dwóch samobieżnych wyrzutni SPU 340 oraz transport czołgów T-62.
Rosyjskie myśliwce Su-30 na lotnisku w Saki
"W czasie rozpoznania odnotowano obecność ok. 10 myśliwców Su-30, co podkreśla znaczenie lotniska jako platformy do planowania działań powietrznych, a także systemy przeciwlotnicze i radar Kasta-2E2, co wskazuje na wysoki poziom ochrony" - napisano w komunikacie zamieszczonym w serwisie Telegram. Zaznaczono, że bardziej szczegółowe informacje zostały przekazane siłom zbrojnym Ukrainy.
Partyzanci przypomnieli, że lotnisku Saki jest jednym ze strategicznie ważnych miejsc. To właśnie z tej lokalizacji odbywa się większość startów rosyjskich myśliwców, które atakują Ukrainę. We wrześniu zeszłego roku Ukraińcom udało się skutecznie zaatakować lotnisko Saki. Brytyjskie ministerstwo obrony twierdziło wtedy, że był to pokaz nieskuteczności rosyjskiej obrony powietrznej w zapewnianiu bezpieczeństwa kluczowych obiektów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Supersamoloty Putina
Obecnie zabezpieczenia kluczowych punktów na Krymie, w tym lotniska Saki, są jednak mocniej rozwinięte. Obecność większej liczby Su-30 może to potwierdzać, ponieważ to dla Rosjan bardzo cenne myśliwce, niekiedy nazywane dumą tamtejszego lotnictwa i supersamolotem Putina.
Su-30 (Flanker-C w kodzie NATO) to wielozadaniowy samolot bojowy, który powstał na bazie Su-27. Wyprodukowano łącznie ok. 600 egzemplarzy tej maszyny, która mierzy ok. 22 m długości i prawie 15 m rozpiętości.
Maksymalna prędkość osiągana przez Su-30 to ok. 1,8 Ma (ponad 2 tys. km/h), samolot posiada zdolność do operowania na pułapie do 17,5 km. W standardzie Rosjanie montują tu działko lotnicze GSz-30-1 kal. 30 mm, ale możliwe jest przenoszenie przez tę maszynę także dodatkowego, ciężkiego uzbrojenia do zwalczania celów w powietrzu, jak i na ziemi.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski