Dramat Ukraińców. Obiecane F-16 w tym roku nie dotrą
Premier Belgii Bart De Wever potwierdził pojawiające się w przestrzeni medialnej doniesienia o problemach z transferem myśliwców F-16 do Ukrainy. Maszyny zostaną dostarczone armii walczącej z Rosją ze znacznym opóźnieniem - dopiero w 2026 r. Zdaniem niektórych ekspertów należy zwrócić tu uwagę na Stany Zjednoczone.
Belgia jest jednym z krajów najprężniej udzielających się w tzw. koalicji lotniczej na rzecz wzmocnienia Ukrainy. Jako jeden z nielicznych krajów (obok Holandii i Danii) podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie swoich myśliwców F-16 (aż 30 sztuk). Chociaż pierwotnie pierwsza dostawa była planowana na koniec 2024 r., ostatecznie została wstrzymana. W tym roku również nie uda się zrealizować transferu belgijskich F-16 do Ukrainy. Dlaczego?
Belgia opóźnia dostawę F-16 do Ukrainy
Belgowie wskazują na dwa powody takiego stanu rzeczy. Pierwszy to brak części zamiennych, a drugi - zdecydowanie ważniejszy - opóźnienie dostaw myśliwców F-35, które w belgijskich siłach powietrznych mają zastąpić wygospodarowane dla Ukrainy F-16.
Ekspert ds. rozwoju rynku lotniczego Bogdan Dolince cytowany przez agencję Unian zasugerował, że powodem opóźnienia dostaw F-16 do Ukrainy może być tak naprawdę "pośredni" wpływ Stanów Zjednoczonych.
– Niestety, transfer niektórych samolotów bez Stanów Zjednoczonych i odpowiednich licencji jest niemożliwy. W sektorze bezpieczeństwa funkcjonuje pewien system w postaci tzw. państwowej kontroli eksportu. Może to mieć zarówno bezpośredni, jak i pośredni wpływ na harmonogram dostaw odpowiednich rodzajów broni dla Ukrainy" – wyjaśnił.
Belgowie nie mogą pozwolić sobie na oddanie F-16 w tej chwili, ponieważ ich kraj zostałby zbyt mocno osłabiony. Myśliwce pełnią tam dużą rolę. Belgia nie dysponuje z naziemną obroną przeciwlotniczą, co jeszcze przed objęciem funkcji premiera bardzo głośno akcentował Bart De Wever. Zaznaczał wtedy, że w jego opinii priorytetem w tej kwestii powinny być systemy Patriot.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odcinek 4 - Kiedy jeden klik może sporo kosztować - jak chronić dane i finanse firmy
F-16 coraz śmielej poczynają sobie na froncie
Wojna w Ukrainie pokazuje, że myśliwce F-16 mogą służyć jako uzupełnianie obrony przeciwlotniczej tego kraju. Z pojawiających się relacji wynika, że ukraińscy piloci wykorzystują te maszyny do strącania dronów i pocisków manewrujących wystrzeliwanych przez Rosjan. Rzadziej rywalizują w starciach z samolotami Rosjan, ale zdarzają się i takie sytuacje. W październiku 2024 r. doszło do udanego ataku F-16 na rosyjski bombowiec Su-34.
Do Ukrainy trafiają F-16 w zmodyfikowanych wariantach F-16A/B MLU (Mid-Life Update z lat 90. XX wieku). Dzięki temu ukraińscy piloci mają do dyspozycji, względem starszych wersji tych myśliwców, m.in. lepsze radary oraz możliwość korzystania z szerszej gamy uzbrojenia, w tym z pocisków AIM-120 AMRAAM, które cechują się zasięgiem ok. 100 km.