Rosjanie chwalą się nowymi czołgami. Miały nigdy nie pojawić się w Ukrainie

T-90S
T-90S
Źródło zdjęć: © X, @AndreiBtvt
Mateusz Tomczak

12.02.2024 15:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rosyjskie ministerstwo obrony opublikowało nowy materiał propagandowy prezentujący kolejne czołgi wysyłane do Ukrainy. Okazuje się, że są to czołgi T-90S, które pierwotnie miały służyć innym armiom. Jakie są możliwości tych maszyn i dlaczego ostatecznie korzystają z nich rosyjscy żołnierze?

T-90 to rodzina współczesnych czołgów podstawowych produkowanych w Rosji od przełomu lat 80. i 90. zeszłego wieku. Powstało już kilkanaście wersji, z których najpopularniejsze to podstawowa T-90 oraz 90M Proryw nazywana "dumą Putina". Wszystkie zaliczają się do najgroźniejszych czołgów, z jakimi muszą ścierać się ukraińskie wojska.

Ekspertowe T-90S w służbie Rosjan

T-90S to eksportowa wersja T-90, którą produkowano z myślą o takich krajach jak Indie, Turkmenistan czy Algieria. Już w zeszłym roku wyszło na jaw, że nieznana liczba egzemplarzy została przekierowana do Ukrainy jako wsparcie rosyjskich żołnierzy. Teraz dochodzą do nich kolejne.

Może to świadczyć o coraz większych niedoborach pojazdów opancerzonych u najeźdźców. Wedle brytyjskiego ministerstwa obrony od początku wojny armia Putina straciła już ok. 2600 czołgów i jest zmuszona korzystać z coraz starszych jednostek ściąganych z magazynów. Niektórzy analitycy sugerują, że wsparcie w postaci T-90S jest możliwe, ponieważ część z tych maszyn nie została odebrana przez klientów z uwagi na zgłaszane wady.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Być może Rosjanie je wyeliminowali albo uznali, że pomimo wszystko będą to jednostki pomoce w Ukrainie. Na pokazanym filmie można zauważyć, że wprowadzono tu modyfikacje będące odpowiedzią na wnioski wyciągane z trwającej wojny. Chodzi przede wszystkim o klatki, które mają ratować załogę przed atakami dronów masowo wykorzystywanych przez obydwie strony konfliktu oraz dodatkowe klocki pancerza reaktywnego.

Do tej pory odnotowano dwa zniszczone czołgi T-90S w Ukrainie. Stanowią one istotne zagrożenie dla Ukraińców, posiadają dużą siłę ognia gwarantowaną przez gładkolufowe armaty kal. 125 mm i wysoką mobilność zapewniają przez silniki o mocy 1000 KM. Posiadają też systemem samoobrony TszU-1 Sztora-1 (jedynie warianty dla Indii były pozbawione tego elementu).

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także