Rosja wzmacnia siły lądowe przy granicy z Polską
11.03.2021 07:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosyjski dziennik "Izwiestija" poinformował, że siły lądowe w obwodzie kaliningradzkim, regionie przy granicy z Polską, są wzmacniane zwiadowcami dalekiego zasięgu. Kompania rozpoznawcza wejdzie w skład formowanej obecnie 18. dywizji zmechanizowanej.
Jak informuje rosyjska gazeta "Izwiestija", żołnierze tej formacji mogą gromadzić informacje daleko na tyłach przeciwnika, przenikając tam śmigłowcami i z wykorzystaniem spadochronów. - W razie potrzeby bez problemu wykryją szczególnie ważne obiekty i naprowadzą na nie lotnictwo, artylerię bądź pociski manewrujące - pisze dziennik.
Lokalne media podają, że kompania, w której znajdą się zwiadowcy dalekiego zasięgu, będzie podporządkowana 20. batalionowi rozpoznawczemu formowanemu w ramach 18. dywizji zmechanizowanej. Według źródeł rosyjskiego dziennika aktualnie trwa do niej nabór.
Gazeta donosi, że żołnierze takich formacji są znakomicie przygotowani fizycznie, przechodząc szkolenia z desantu i wielu dyscyplin specjalnych.
Zadaniem oddziałów rozpoznawczych jest przede wszystkim wskazywanie celów środkom rażenia precyzyjnego i dalekiego zasięgu. Dziennik "Izwiestija" jako główne narzędzie zwiadowców wymienia aparaturę pozwalającą na wykrywanie nawet zamaskowanych obiektów. - To m.in. zestaw rozpoznawania, dowodzenia i łączności Strielec, który wspiera ostrzały artyleryjskie, lotnicze, a przede wszystkim - z użyciem pocisków manewrujących, systemy: Kalibr, Bastion i Iskander - informuje PAP, powołując się na rosyjską gazetę.
Specjalnie wyszkoleni zwiadowcy posiadają również systemy łączności satelitarnej i łączności radiowej dalekiego zasięgu. Zdaniem eksperta wojskowego Wiktora Murachowskiego, grupy działające na tyłach przeciwnika są w stanie wykrywać cele, których nie widzą drony i satelity, a jednocześnie uzupełniają dane przekazane przez inne źródła.
18. dywizja zmechanizowana powstaje w obwodzie kaliningradzkim, czyli regionie, w którym Rosja systematycznie wzmacnia swoje siły. Pod koniec ubiegłego roku zapowiadano, że nowa formacja pojawi się w roku 2021 i wejdzie w skład 11. korpusu armijnego wojsk lądowych i ochrony wybrzeża Floty Bałtyckiej.