Rosja straciła satelitę. Ostrzegał przed rakietami Stanów Zjednoczonych
Satelita Kosmos-2430, który miał ostrzegać przed amerykańskimi rakietami, spłonął w atmosferze. Jak wyjaśnia rosyjskie ministerstwo, wszystko było zaplanowane.
Rosyjski satelita Kosmos-2430 był częścią systemu OKO, a jego zadaniem było wykrywanie startujących amerykańskich rakiet. Według nieoficjalnych informacji, które podało radio Echo Moskwy, Rosja straciła łączność z urządzeniem już kilka lat temu - w latach 2012-2014.
Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że satelita spłonął 5 stycznia w warstwach atmosfery. Cały proces był kontrolowany przez rosyjskie siły kosmiczne.
Satelitę wystrzelono w 2007 roku. Jak podaje PAP, resort dodał również, że Kosmos-2430 został wyłączony ze składu rosyjskiej grupy orbitalnej w 2012. Przyczyną było zużycie satelity.
Chiny i Rosja zorganizują wspólną wyprawę na Księżyc
Rosja ma ambitne plany związane z podbojem kosmosu. Przedstawiciele Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej i Roskosmosu zdecydowali się na podjęcie współpracy, w ramach której będzie zorganizowana chińsko-rosyjska wyprawa na Księżyc. Obie strony zawarły porozumienie ważne do końca 2022 roku.
Rosjanie nie chcą brać przykładu z Amerykanów i nie patrzą na Marsa. Młodzi naukowcy z Rosji opracowali wizję stałej międzyplanetarnej stacji kosmicznej, która mogłaby znajdować się nad atmosferami gazowych olbrzymów. Nad Saturnem, Uranem i Neptunem miałyby "zawisnąć" rosyjskie kolonie.