Rosja przetrzymuje japońskich rybaków. Tokio reaguje
Japonia zażądała natychmiastowego zwolnienia marynarzy zatrzymanych przez Rosję. Według Tokio, japońscy rybacy prowadzili połów ośmiornic i postępowali zgodnie z prawem.
Zatrzymanie pięciu japońskich kutrów miało miejsce we wtorek, w pobliżu czterech wysp należących do archipelagu Kuryli, które Rosjanie zajęli pod koniec II wojny światowej. Japonia do dzisiejszego dnia uważa te terytoria za swoje.
Obecnie w Moskwie przebywa japoński minister spraw zagranicznych Toshimitsu Motegi, który odbywa rozmowy na temat przyszłości spornych Wysp Kurylskich i zawarcia formalnego traktatu pokojowego pomiędzy Rosją a Japonią. Incydent z zatrzymaniem rybaków zbiegł się w czasie z wizytą polityka.
Jak informują japońskie media, załoga kutrów prowadziła połów ośmiornic. Rosjanie zatrzymali marynarzy pod zarzutem pogwałcenia umów połowowych. Przetrzymywanie rybaków spotkało się ze stanowczą reakcją japońskiego MSZ, które zażądało ich natychmiastowego zwolnienia z powodów humanitarnych. Według Tokio marynarze nie naruszyli umowy i postępowali zgodnie z prawem.
To nie pierwszy incydent tego typu. W styczniu 2019 roku Rosjanie zatrzymali japoński kuter poławiający kraby. Rybaków zwolniono dopiero po miesiącu, po wpłaceniu grzywny.
Japończycy domagają się zwrotu czterech wysp położonych na północ od Hokkaido, które nazywają Terytoriami Północnymi. Wyspy znane w Rosji jako Południowe Kuryle, zostały przejęte przez ZSRR pod koniec II wojny światowej. Spór wokół terenów uniemożliwił krajom podpisanie formalnego układu pokojowego.
Zobacz także: Rosja oskarżona przez USA o "nieobliczalne manewry"