Rosja przejęła ukraiński okręt. Włączyła go do swojej floty

Rosjanie włączyli do swojej floty przejęty ukraiński okręt
Rosjanie włączyli do swojej floty przejęty ukraiński okręt
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Army Inform
Adam Gaafar

29.07.2022 15:23, aktual.: 29.07.2022 16:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rosjanie przejęli ukraiński kuter artyleryjski typu Gjurza-M o nazwie "Akkerman" (P174). Jak donosi serwis Militarnyj, najeźdźcy postanowili włączyć tę jednostkę do Floty Czarnomorskiej.

Rosjanie nadali okrętowi nowy numer 201. Jednostka jest obecnie testowana w Sewastopolu. Wyjaśniamy, jakie są możliwości kutra przejętego przez Rosjan.

Ukraiński okręt w rękach Rosjan

"Akkerman" to ukraiński kuter artyleryjski projektu 58155. Była to pierwsza jednostka z tej serii, włączona do służy w 2016 r. Wszystkie okręty typu Gjurza-M zostały zbudowane w stoczni Kuznia na Rybalśkomu. Dotąd powstało osiem takich jednostek, z czego w służbie ukraińskiej marynarki wojennej pozostają obecnie dwie.

Kutry projektu 58155 rozwijają prędkość do 25 węzłów (ok. 46 km/h), a ich wyporność wynosi 54 tony. Jednostki mają blisko 24 m długości i ok. 5 m szerokości. Ich napęd stanowią dwa silniki wysokoprężne Caterpillar C18. Zasięg okrętów to ok. 990 mil morskich przy prędkości ekonomicznej 12 węzłów (ok. 22 km/h).

Kutry są obsługiwane przez pięcioosobową załogę i są uzbrojone w dwa zdalnie sterowane systemy artyleryjskie Katran-M. Jednostki powstały z myślą o wykonywaniu zadań patrolowych, osłonie operacji desantowych, ochronie portów morskich oraz przeciwdziałaniu piractwu.

Autonomiczność okrętów wynosi pięć dni. Siłownia i sterówka zostały osłonięte płytami pancerza talowego, który chroni je przed ostrzałem z broni małokalibrowej oraz odłamkami pocisków artyleryjskich. Na wyposażeniu kutrów znajdują się m.in. głowica optoelektroniczna, radar Delta-M oraz zintegrowany mostek nawigacyjny. Kierowanie ogniem odbywa się poprzez system obserwacyjno-celowniczy Spis.

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także