Raport WWF: ludzie wymordowali ponad 60 proc. zwierząt na świecie. Zajęło to "tylko" 40 lat

Jesteśmy barbarzyńskim gatunkiem, którego ekspansja na Ziemi nie powstrzymuje praktycznie nic. I to może zagrozić przetrwaniu całej ziemskiej cywilizacji. Naukowcy biją na alarm, sprawa jest bardziej poważna, niż może się wydawać.

Raport WWF: ludzie wymordowali ponad 60 proc. zwierząt na świecie. Zajęło to "tylko" 40 lat
Źródło zdjęć: © twitter/Mihir Bijur
Arkadiusz Stando

30.10.2018 | aktual.: 30.10.2018 10:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według raportu WWF, ludzkość wybiła ponad 60 proc. ssaków, ptaków, ryb i gadów począwszy od 1970 roku. Na wieść o raporcie odpowiadają eksperci z całego świata, i nie mają dla nas dobrych wieści. Zagłada przyrody jest zagrożeniem dla naszej cywilizacji.

Raport WWF - zagrożenie dla ludzkości

W raporcie WWF wypowiedziało się 59 naukowców z całego globu. Globalna ekspansja ludzkości, konsumpcja żywności pochodzenia zwierzęcego, niszczenie ekosystemów oraz ograniczanie dostępu do żywności zwierzętom doprowadza do zniszczenia trwającej miliardy lat sieci pokarmowej. Od niej ostatecznie zależy czyste powietrze, woda i wszystko inne niezbędne do naszego przetrwania.

"Stoimy na skraju przepaści" - mówi Mike Barrett, dyrektor wykonawczy ds. Nauki i konserwacji w WWF. "Gdyby nagle nastąpił spadek populacji ludzkości o 60 proc., byłoby to równe wymarciu Ameryki Północnej i Południowej, Afryki, Europy, Chin i Oceanii. Taka jest skala tego, co zrobiliśmy" - dodaje Barrett.

Barrett alarmuje także, że nie chodzi tylko o to, jak bardzo zniszczyliśmy przyrodę i ile utraciliśmy, chociaż to samo w sobie jest dla niego ogromnym ciosem. Przypomina, że sprawa jest realnym zagrożeniem dla przyszłości człowieka. W końcu natura jest jednym z elementów podtrzymujących nasze życie.

Raport WWF - najbardziej ucierpiałe rejony

Jeśli chodzi o podział regionalny, najgorzej jest w przypadku * Środkowej i Południowej Ameryki. Tutaj sytuacja jest wręcz tragiczna. *Ponad 89 proc. zwierząt zostało wybitych w latach 1970-2014.

Najbardziej ucierpiały ekosystemy słodkowodne. Tutaj spadek ilości zwierząt globalnie liczy się na ponad 83 proc. W efekcie np. krokodyle błotne są na skraju wyginięcia.

Wielu naukowców uważa, że na świecie rozpoczęło się szóste masowe wymieranie. I jest to pierwsze, które zostało spowodowane przez gatunek - Homo sapiens. Według innych badań, ludzkość, będąca zaledwie 0,01 proc. wszystkich stworzeń żywych na Ziemi, wybiła około 83 proc. wszystkich ssaków i około połowę roślin, odkąd powstała nasza cywilizacja.

I nawet gdybyśmy całkowicie przestali zabijać zwierzęta, i niszczyć ich ekosystemy powrót do naturalnego stanu zająłby około 5-7 milionów lat.

Przyczyn jest wiele, a główna z nich może wcale nie być taka jak się wydaje. To nie samo bezpośrednie wybijanie zwierząt tworzy największe szkody. Prawdziwym problemem jest ekspansja terenów uprawnych. Około trzy czwarte całego lądu na Ziemi jest dotknięte działalnością człowieka. Bezpośrednie zabijanie zwierząt, to dopiero kolejna przyczyna.

Źródło: The Guardian

wwfwwf polskawiadomości
Komentarze (47)