Problemy w Ukrainie. Brakuje im czegoś ważniejszego niż czołgi
Logistyka to jeden z kluczowych aspektów, o który należy zadbać w trakcie wojny – to wniosek, który wysuwa się po lekturze artykułu opublikowanego przez portal Forbes. Z materiału wynika, że Ukraina nie narzeka na brak czołgów, jednak na coś znacznie poważniejszego – niedobór części niezbędnych do napraw.
23.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 14:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ciągu roku ukraińska armia miała stracić co najmniej 12 z odebranych łącznie ponad 70 niemieckich czołgów Leopard 2 – podaje Forbes, powołując się na dane Oryx. Choć są to straty dotkliwe, nie jest to jedyny problem, z którym mierzy się Kijów. Chodzi bowiem o fakt, że w trakcie walk "o wiele więcej Leopardów 2 zostało uszkodzonych niż zniszczonych" – czytamy. Ukraina ma natomiast poważny problem z naprawą tych maszyn i przywróceniem ich do służby.
David Axe z Forbes wyjaśnia, że Leopardy 2 nie są maszynami, które nie wytrzymują ataku. Wręcz przeciwnie. To wytrzymałe maszyny, które ważą ok. 70 t i po każdym trafieniu mogą przejść naprawę, a w dalszej kolejności wrócić na front, by przyjąć kolejne uderzenia i znów zostać naprawione. "Leopard 2 to zasób odnawialny".
Problemem natomiast jest to, jak szybko inżynierowie są w stanie odnawiać uszkodzone czołgi. To natomiast aspekt, który zależy głównie od dostępności części zamiennych. W tym rzecz, że do ukraińskich Leopardów trudno je zdobyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teoretycznie (po odliczeniu zniszczonych maszyn) Ukraińcy dysponują dziś 59 Leopardami 2. W rzeczywistości natomiast ta liczba jest o wiele mniejsza i jak czytamy – jeszcze w styczniu 2024 r. niemiecka stacja NTV odwiedziła pluton Leopardów 2A6, w którym tylko jeden z czterech czołgów był gotowy do walki, co ma dowodzić dużym problemom w armii.
Remontowane w Polsce i Litwie Leopardy trafiają w ręce Ukraińców z dużym opóźnieniem, bo w centrum napraw brakuje części zamiennych – czytamy. Problem z dostępnością części serwisowych ma być tak duży, że Ukraińcy samodzielnie próbują naprawiać swoje czołgi, demontując elementy z najbardziej uszkodzonych Leopardów. W ten sposób do uszkodzonych czołgów trafiają części z bardziej uszkodzonych maszyn, a to sprawia kolejne problemy centrom serwisowym. Forbes zauważa, że rozwiązaniem tego problemu powinno być dostarczanie Ukraińcom części serwisowych na front.
Przypomnijmy, że czołgi Leopard 2 w najnowszej wersji A6 to maszyny produkowane od początku XXI w. Jednocześnie to maszyny, które przewyższają pod względem technologicznym wszystkie wykorzystywane przez Rosjan czołgi. Leopard 2A6 dysponuje ulepszoną względem poprzednika armatą przystosowaną do użycia pocisków APFSDS-T DM53A1, co gwarantuje zwiększoną przebijalność pancerza.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski