Poznajcie dalekiego kuzyna Homo sapiens: Homo luzonensis z wyspy Luzon
Do naszego drzewa genealogicznego dorysowana została kolejna gałązka. Na wyspie Luzon, należącej do Filipin, odnaleziony został nowy gatunek z plemienia Hominini, do którego należy także Homo sapiens – współcześni ludzie.
Człowiek z Luzon to nasz daleki kuzyn
Świeżo odkryty gatunek otrzymał nazwę Homo luzonensis, pochodzącą od nazwy wyspy, gdzie zostały odnalezione szczątki jego przedstawicieli. Homo luzonensis żył w mniej-więcej tym samym czasie, co Homo floresiensis (często nazywany Hobbitem), czyli między 100 i 50 tys. lat temu. Jest więc starszy, niż znany Europejczykom Neandertalczyk (Homo neanderthalensis), żyjący 230-30 tys. lat temu.
Przedstawiciele Homo luzonensis mają cechy pośrednie między starszymi i młodszymi gatunkami z rodziny człowiekowatych. Ich zęby przypominają zęby współczesnych przedstawicieli Homo, ale kości dłoni i stóp bliższe są anatomicznie przedstawicielom rodzaju Australopithecus, którzy żyli około 3 milionów lat temu. Dziś sporo o nich wiemy między innymi dzięki szczątkom Lucy. Jest to połączenie, którego antropolodzy jeszcze nie widzieli.
Możemy być za to pewni, że człowiek z Luzon nie jest naszym przodkiem, choć prawdopodobnie mamy wspólnego pradziadka. Antropolodzy spekulują, że może to być gatunek potomny Homo erectus – gatunku, który potrafił rozniecać ogień, żył w społecznościach i 2-1,5 mln lat temu wędrował z Afryki na inne kontynenty i wymarł około 500 tys. lat temu. Prawdopodobnie znajdziemy jeszcze innych kuzynów o podobnym stopniu pokrewieństwa, których szczątki pochodzą z podobnego okresu, co Homo luzonensis i Homo floresiensis.
O człowieku z Luzon wiemy niewiele. Kości i zęby zostały odkryte w jaskini Callao na północnym krańcu wyspy Luzon. Datowanie uranem wykazało, że szczątki mogą mieć między 50 i 67 tys. lat.
Nowoczesne zęby, ale chwytne stopy
Archeolodzy pod kierownictwem Florenta Détroita z Paryskiego Narodowego Muzeum Historii Naturalnej, znaleźli dwie kości palców, dwie kości palców stóp, siedem zębów i wał kości udowej. Odkrycie miało miwjsce w 2011 roku i pochodziło z tej samej warstwy osadów, w której w 2007 znaleziona została kość stopy. Kości należały do trzech osób – dwójki dorosłych i dziecka. Skąd ta pewność? Dwa górne-prawe zęby mądrości należały do osób dorosłych, fragment kości udowej zaś z pewnością do dziecka.
Nasi przodkowie sprzed 3-2 milionów lat mieli bardzo duże zęby, a żuchwą poruszały potężne mięśnie, przytwierdzone do czaszki. Z czasem gatunki te zaczęły korzystać z pokarmów, które wymagały mniej żucia. W końcu ludziom znany był już ogień, mogli więc piec mięso i próbować gotować. Zęby Homo luzonensis są już bardziej współczesne i znacząco mniejsze od zębów rodzaju Australopithecus. Widać też znaczną różnicę rozmiaru między zębami przedtrzonowymi i trzonowymi. Z drugiej strony kości dłoni i stóp są zakrzywione podobnie do rodzaju Australopithecus, co sugeruje, że gatunek ten miał chwytne stopy i z pewnością sporo się wspinał. Potomkowie Homo erectus musieli poruszać się po wyspie Luzon zarówno chodząc, jak i wspinając się na drzewa.
To wszystko sugeruje, że mamy do czynienia z zupełnie nowym i dość nietypowym gatunkiem Homo. Badacze mają jednak za mało danych, by mówić o człowieku z Luzon jednoznacznie. Od człowieka z Flores (wyspa należąca do Indonezji) dzieliło go niecałe 3 tys. km. Z pewnością na okolicznych wyspach kryją się szczątki kolejnych gatunków, które są naszymi dalekimi kuzynami.