Potrzebujemy więcej snu. Zimowe miesiące są dla ludzi wyczerpujące
Problemy z pobudką z samego rana? A może często powtarzające się poczucie zmęczenia w ciągu dnia? Okazuje się, że zimą jest to całkiem normalne, a ludzie w trakcie chłodnych i ponurych miesięcy – podobnie jak niektóre zwierzęta – potrzebują więcej czasu, aby się wyspać.
Wiele zwierząt popada w letarg lub hibernację, kiedy tylko nadchodzą niskie temperatury. Niedźwiedzie przesypiają nawet trzy miesiące bez przerwy, podobnie zresztą jak jeże lub świstaki. Ludzie jednak z uwagi na posiadanie zapasów jedzenia i umiejętność przystosowania się do niskich temperatur (dzięki ubraniom) są aktywni w tym samym stopniu zimą, co i latem. Tę tezę powielaną do tej pory przez naukowców obala zespół dr. Dietera Kunza. Z wyników badań opublikowanych w czasopiśmie "Frontiers in Neuroscience" wynika, że ludzie potrzebują więcej snu zimą – co w pewnym stopniu przypomina sen zimowy.
Zima wpływa na to, ile potrzebujemy snu
Spośród zrekrutowanych łącznie 292 osób, zespół naukowców na podstawie predyspozycji klinicznych (brak przyjmowania leków wpływających na sen) wytypował ostatecznie 188 ludzi, których poddano badaniom snu (polisomnografia). Uczeni monitorowali najważniejsze parametry mogące dać odpowiedź na pytanie, czy pora roku ma wpływ na to, że częściej odczuwamy potrzebę odpoczynku. Wzięto pod uwagę zatem ogólną jakość snu (w tym długość fazy REM), jego rodzaj oraz całkowitą długość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Analiza wyników dała zaskakującą odpowiedź: długość fazy REM u ludzi w trakcie zimy jest dłuższa o 30 minut niż latem. Jest ona bezpośrednio powiązana z zegarem dobowym, a to oznacza, że zimne miesiące słusznie wzmagają u ludzi poczucie senności w ciągu dnia, bo organizm potrzebuje dłuższego okresu na regenerację.
Zaskakujące w wynikach omawianych badań jest to, że naukowcy spodziewali się mniejszego wpływu chłodnych pór roku na senność wśród osób zamieszkujących miasta, gdzie na co dzień występuje duże zanieczyszczenie światłem sztucznym. Dzięki temu okresowe zmiany zapotrzebowania na sen powinny wśród tych osób nie występować – lub występować w niewielkim stopniu. W rzeczywistości natomiast jest zupełnie odwrotnie, a "ludzki sen zimowy" dokucza też "mieszczuchom".
Zimą czujemy, że "jedziemy na rezerwie"
Dr Dieter Kunz informuje, że "chociaż zimą nadal działamy bez zmian – w przeciwieństwie do innych zwierząt, nasza fizjologia jest rozregulowana i w lutym lub marcu mamy wrażenie, że jedziemy na rezerwie". W kontekście tych słów nie powinny zatem dziwić minione – i nadchodzące z uwagi na nadal trwającą zimę – problemy z wysypianiem się.
Naukowcy sugerują, aby w tym trudnym okresie zwracać uwagę na jakość i higienę snu. Najważniejsze jest to, aby zapewnić organizmowi osiem godzin nieprzerwanego odpoczynku. Warto utrzymywać także regularność i w miarę możliwości zasypiać oraz budzić się o zbliżonych godzinach. No i przede wszystkim – zrozumieć, że zimą potrzebujemy więcej odpoczynku.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski