Przestawiasz rano budzik? To nie przypadek. Naukowcy już wiedzą dlaczego

Jacy ludzie najczęściej korzystają z funkcji drzemki w budzikach? Jaki jest wpływ na ich dalsze funkcjonowanie w ciągu dnia? Naukowcy zbadali temat i dowiedzieli się, jacy ludzie chętniej wydłużają swoje poranne drzemki.

Budzik w smartfonie
Budzik w smartfonie
Źródło zdjęć: © WP
Marcin Hołowacz

Jak donosi ScienceAlert, zaskakująco wielu ludzi korzysta z funkcji drzemki w swoich budzikach. Tak zwane "snooze" pozwala szybko wyłączyć alarm i jeszcze na chwilę wrócić do spania. Wnioski naukowców z najnowszego badania są takie, że tego typu rytuał jest praktykowany przez 57 proc. dorosłych ludzi.

Funkcja drzemki jest tak popularna, że ciężko znaleźć budzik pozbawiony kuszącego dodatku. Neurobiolog Stephen Mattingly z University of Notre Dame (Indiana) dzieli się swoją obserwacją. Zauważa, że świat nauki często wyraża negatywną opinię w związku z lubianym przyciskiem snooze, lecz nie ma wystarczająco wielu badań, które mogłyby z pewnością stwierdzić, że chwilowe wyłączanie budzika ma zły wpływ na ludzi.

Kobiety chętniej korzystają z dodatkowej drzemki

Notre Dame News zwraca uwagę, że w badaniu wzięło udział 450 ochotników. Osoby te zgodziły się wypełniać regularne ankiety, a także nosić urządzenie do zbierania danych. Jedną z ciekawych obserwacji jest to, że kobiety były w 50 proc. skłonniejsze do używania funkcji drzemki w budzikach.

Inny wniosek naukowców jest taki, że ludzie bardzo lubiący przedłużać poranne wstawanie, którzy często wciskają snooze, ostatecznie wykonują mniej kroków w ciągu dnia. Dodatkowo u takich osób wykryto wzorce snu z wyższą liczbą zaburzeń snu. Kolejne wnioski mogą się wydawać czymś oczywistym, ponieważ zwrócono uwagę, że nocne marki chodzące spać znacznie później od innych, chętniej korzystają z funkcji drzemki w budzikach. Ponadto takie osoby są bardziej zmęczone w ciągu dnia.

Nie powinno się doszukiwać samych negatywów i warto zwrócić uwagę na to, że sami miłośnicy drzemek stwierdzali, iż wstanie z łóżka odrobinę później wprawia ich w lepszy nastrój. Dodatkowo takie osoby twierdziły, że dzięki korzystaniu z funkcji drzemki są bardziej czujne w późniejszej części dnia. Co ciekawe, osoby określane jako "non-snoozers", czyli unikające dodatkowych drzemek, były zdania, że takie zalety raczej nie mogą mieć miejsca za sprawą chwilowego przedłużenia swojej drzemki.

Autorzy badania opublikowanego w Sleep zwracają uwagę, że nie opowiadają się za żadnymi mocnymi wnioskami w sprawie wydłużania porannych drzemek, ponieważ każdy człowiek jest inny, a dodatkowo ich zdaniem temat wymaga większej liczby badań.

Marcin Hołowacz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)