Potężna liczba ATGL-L3 dla Ukrainy. To broń pożądana przez żołnierzy
Ukraińskie wojsko otrzymał od organizacji charytatywnej Come Back Alive (ukr. Powernyś Żywym) 1000 sztuk ręcznych granatników przeciwpancernych ATGL-L3, informuje The Defence Post. Sprzęt, który trafił już do 16 brygad, kosztował 4 mln euro i został nabyty od bułgarskiej firmy Arsenal. To istotne wsparcie dla ukraińskich żołnierzy, zwłaszcza że obsługa tej broni nie wymaga dodatkowego przeszkolenia.
19.06.2023 19:43
"Broń trafiła do jednostek, które są już zaangażowane lub będą zaangażowane w kampanię letniej ofensywy" – zaznaczył dyrektor Come Back Alive, Taras Chmut . Dodał: "kupujemy je i otrzymujemy jako pomoc. To prosta, niezawodna i skuteczna broń".
Potężna ilość ATGL-L3 dla Ukrainy
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez fundację "Come Back Alive" granatniki tego typu są bardzo pożądaną przez ukraińskie wojsko bronią. W Europie powstaje do niej wystarczająca ilość amunicji, którą Ukraińcy kupują lub otrzymują od sojuszników. Dodatkowo ATGL-L3 jest rozwinięciem radzieckiego RPG-7, czyli dobrze znanego Siłom Zbrojnym Ukrainy ręcznego granatnika przeciwpancernego. Z tego powodu żołnierze, którzy będą się nim posługiwali, nie potrzebują dodatkowego szkolenia. Jest to broń gotowa do natychmiastowego użycia.
Fundacja wydała na jej zakup 4 mln euro. Nie jest to pierwszy tak duży zakup dokonany przez "Come Back Alive". Już wcześniej kupiła ona od firmy Arsenal 1460 karabinów maszynowych MG-1m kalibru 7,62 dla ukraińskiej armii za 6,57 mln euro. Fundacja może pozwlić sobie na takie działania, bo jak sama podkreśla, jako pierwsza organizacja charytatywna w historii Ukrainy otrzymała zezwolenie na zakup za granicą towarów o przeznaczeniu, w tym śmiercionośnej broni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ATGL-L3 - co to za broń?
ATGL-L3 to 40-milimetrowy ręczny granatnik przeciwpancerny produkowany przez bułgarską firmę Arsenal. Stanowi modernizację dobrze znanego granatnika RPG-7 i służy m.in. do niszczenia pojazdów opancerzonych oraz siły żywej wroga. Granatnik ma blisko metr długości i waży prawie 6 kg. W praktyce oznacza to lekką, naramienną broń, którą można odpalić z dowolnego miejsca przy założeniu, że strzelec ma za sobą odpowiednią ilość wolnej przestrzeni. Osoby korzystające z granatników muszą pamiętać, że strzałom towarzyszy fala uderzeniowa gorących gazów wylotowych.
Przykładowo, odpalenie granatnika w niewielkim pomieszczeniu, kiedy strzelec oddaje strzał przez otwarte okno, mogłoby sprawić, że wspomniane gazy wylotowe odbiją się od ściany w kierunku jedynego wyjścia (w tym wypadku okna) i ciężko ranią lub zabiją strzelca. W nowoczesnych granatnikach ten problem został zminimalizowany. Zastosowane w nich rozwiązania sprawiają, że strzelec może je odpalić, mając za sobą 1-2 m wolnej przestrzeni. Nie są jednak jeszcze tak powszechne, jak używane przez Ukraińców radzieckie granatniki RPG-7.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski