Dziwne kulki w polskich wodach. Wyjaśniamy, do czego służą

Tysiące czarnych kulek, które pokrywają powierzchnię wody. To nie żaden wygłup, a pożyteczne rozwiązanie znane ze Stanów Zjednoczonych. Stosuje się także w Polsce. Po co? Powodem są ekologia i oszczędność.

Dziwne kulki w polskich wodach. Wyjaśniamy, do czego służą
Źródło zdjęć: © WP.PL
Adam Bednarek

30.05.2019 | aktual.: 02.06.2019 11:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na zbiornik wodny przykryty tajemniczymi czarnymi kulkami natknąć się można w Warszawie przy ulicy ul. Bodycha. Nietypowa konstrukcja zakrywa niemal całą powierzchnię wody. O co chodzi?

To rozwiązanie chroniące wodę przed wyparowaniem. W 2015 roku 96 milionów kulek przykryło zbiornik wodny w Los Angeles. W ten sposób walczono z suszą, a dodatkowo chroniono wodę przed zanieczyszczeniami. Jak widzicie na zdjęciach, z tej metody korzysta się też w Polsce - i to od dawna.

Obraz
© WP.PL

Piłki cieniowe zmniejszają parowanie wody. Skorzystanie z nich jest dużo prostsze i tańsze niż zastosowanie np. pływających osłon czy tamy. Łatwiej jest wypuścić do akwenu piłeczki niż montować konstrukcje osłaniające wodę.

Obraz
© WP.PL

Ale ich funkcja na tym się nie kończy. Piłki cieniowe blokują również promieniowanie UV. Dzięki temu w wodzie nie rozwijają się glony pochłaniające tlen i w ten sposób pozbawiające życia inne wodne rośliny. Oprócz tego kulki chronią też przed takimi zanieczyszczeniami jak kurz. Sprawiają również, że woda nie jest zabrudzona przez ptaki.

wiadomościwarszawanauka
Komentarze (114)