Polska kupiła samoloty ze Szwecji. Saab 340 AEW mają zwiększyć nasze bezpieczeństwo

Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, za pośrednictwem Twittera poinformował, że Agencja Uzbrojenia podpisała umowę na dostawę szwedzkich samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW. We wpisie zaznaczył, że "dzięki temu wschodnia flanka NATO zostanie wzmocniona, a polska przestrzeń powietrzna staje się bezpieczniejsza".

SAAB 340 AEW&C Erieye
SAAB 340 AEW&C Erieye
Źródło zdjęć: © SAAB
Karolina Modzelewska

25.07.2023 | aktual.: 25.07.2023 20:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pod koniec maja br. ówczesny rzecznik Agencji Uzbrojenia Krzysztof Płatek informował na Twitterze, że jednostka "prowadzi rozmowy dot. pozyskania 2 samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW dla polskich Sił Zbrojnych, które zapewnią zdolność do wczesnego wykrywania i ostrzegania o zagrożeniach powietrznych". W maju również Mariusz Błaszczak informował o prowadzeniu szczegółowych negocjacji ze Szwecją w sprawie pozyskania maszyn. We wtorek 25 lipca szef MON-u przekazał natomiast, że Agencja Ubezpieczenia podpisała umowę na dostawę Saab 340 AEW.

Saab 340 AEW - szwedzkie samoloty wczesnego ostrzegania

Umowa dotyczy używanych samolotów SAAB 340 AEW&C Erieye. Jak pisał już Łukasz Michalik, wybór starszych maszyn mógł niektórym wydawać się kontrowersyjny, ale posiada sensowne wytłumaczenie. Samoloty są bowiem dostępne od ręki. Wcześniej służyły w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a później trafiły do magazynu w Szwecji. Oznacza to, że Polska, kupując je, dostaje gotowe do użytkowania samoloty i eliminuje czas oczekiwania, który trzeba byłoby uwzględnić w przypadku zamówień na bardziej zaawansowane rozwiązania.

Taki okres może wynosić nawet kilka lat, a ostatnie incydenty w polskiej przestrzeni powietrznej pokazują, że skuteczne rozwiązania (nawet gdy będą tylko tymczasową opcją) są potrzebne tu i teraz. Niewykluczone, że do takiej decyzji polskie władze skłoniły zdarzenia związane z rosyjską rakietą Ch-55 pod Bydgoszczą czy niezidentyfikowanymi balonami i dronami, które co jakiś czas pojawiają się nad Polską. Jeden z takich obiektów, będący najprawdopodobniej balonem obserwacyjnym, przyleciał do naszego kraju z kierunku Białorusi w maju br.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

SAAB 340 AEW&C to samolot wczesnego ostrzegania i kontroli, zbudowany na bazie pasażerskiego Saaba 340. Maszyna ma długość blisko 21 m, rozpiętość skrzydeł ok. 22 m i wysokość prawie 7 m. Jej wytrzymałość w powietrzu szacuje się na 7 godzin, a maksymalna prędkość przelotowa SAAB 340 AEW&C wynosi 300 km/h. Można powiedzieć, że sercem tego samolotu jest radar z elektronicznym skanowaniem fazowym Erieye AESA (Active Electronically Scanned Array).

Pozwala on na szybkie, wielokierunkowe i dokładne skanowanie m.in. przestrzeni powietrznej. Jego wyniesienie w górę w połączeniu z sensorami i innymi zaawansowanymi technologicznie rozwiązaniami sprawia, że jest on w stanie "widzieć" więcej niż radary znajdujące się na ziemi. Radar może wykrywać samoloty myśliwskie z odległości ok. 350 km. Posiada także tryb obserwacji morza.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Komentarze (7)