Polska amunicja na SHOT SHOW 2023. Mesko chce zawojować rynek amerykański

Polska firma pochwaliła się w mediach społecznościowych podpisaniem umowy z amerykańską firmą Century Arms, co umożliwi Mesko eksport swojej amunicji na rynek amerykański. Ten jest ogromny, ponieważ legalni posiadacze broni z pojedynczych stanów USA, potrafią zużywać więcej amunicji niż posiadacze broni w całej Uni Europejskiej.

Warto też zaznaczyć, że ten ruch pozwoli Mesko stabilniej planować rozwój, ponieważ w przypadku ograniczonych zamówień rządowych zawsze można zrekompensować straty większą podażą amunicji na rynek cywilny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Warto zaznaczyć, że w zeszłym roku doszło do wycofania z rynku amerykańskiego producentów amunicji z Rosji. Wywołało to w szczególności braki z dostępnością amunicji do broni pochodzenia rosyjskiego, ponieważ w USA ze względu na import taniej amunicji rosyjskiej lokalna produkcja lub import z innych źródeł był nieopłacalny.

Teraz wygląda, że polskie Mesko chce przejąc część przysłowiowego tortu tak samo jak konkurencja z Czech czy Serbii. Polskie Mesko produkuje (lub ma takie możliwości) amunicję:

• 9x18 Makarow,
• 7,62x39 mm
• 7,62x54R mm

(dwie ostatnie ze stalowym rdzeniem), ale zapewne, jeśli będzie popyt, to ruszy i produkcja wariantów wyłącznie z miękkim rdzeniem ołowianym.

Jeśli z kolei chodzi o amunicję do broni zachodniej to tutaj mamy klasykę w postaci amunicji pistoletowej 9x19 mm po kilka wariantów pośredniej 5,56x45 mm NATO, karabinowej 7,62x51 mm NATO bądź wielokalibrowej 12,7x99 mm NATO dedykowanej karabinom pokroju Barrett M107.