Polecieliśmy na Marsa, aby dowiedzieć się, skąd pochodzimy

Misja Mars 2020, która wystartowała 30 lipca, ma na celu poszukiwanie śladów życia na czerwonej planecie. Tylko po co? Na to pytanie odpowiedział nam główny naukowiec misji dr Kenneth Farley.

Bolesław Breczko i dr Ken Farley podczas rozmowy na Skype po udanym wystrzeleniu łazika Perseverance
Bolesław Breczko i dr Ken Farley podczas rozmowy na Skype po udanym wystrzeleniu łazika Perseverance
Źródło zdjęć: © WP
Bolesław Breczko

Bolesław Breczko, WP Tech: Wysłaliście robota na Marsa, żeby szukał śladów życia. Co macie zamiar tam znaleźć?

Dr Kenneth Farley, główny naukowiec misji Mars 2020, NASA: Będziemy badać skały, które kilka miliardów lat temu leżały w rozległym na 50 km i głębokim na setki metrów jeziorze. Te skały są tak stare, że jeśli kiedyś istniało tam życie, to były to jego bardzo prymitywne formy – mikroorganizmy. Właśnie ich będziemy szukać. 

W jaki sposób macie zamiar je znaleźć?

Na pewno nie będzie to tak łatwe, jak szukanie kości dinozaurów. Czerpiemy z doświadczenia, które zdobyliśmy na Ziemi. Najstarsze organizmy, jakie znaleźliśmy tutaj, to właśnie mikroorganizmy. Będziemy więc szukać podobnych wzorców, kolorów i tekstur do skał z Ziemi, w których znaleźliśmy najstarsze mikroorganizmy. 

Kiedy na Marsie mogło istnieć życie?

Powierzchnia Marsa zmieniła się dramatycznie około 3,5 mld lat temu. Wcześniej powierzchnię pokrywały rzeki i jeziora, czyli było wystarczająco ciepło, aby woda mogła pojawić się w stanie płynnym. I wtedy właśnie były warunki do tego, aby pojawiło się życie. 

Wiadomo, co się stało te 3,5 mld lat temu?

Klimat Marsa jest dla nas ogromną niewiadomą. Póki co nie mamy pojęcia, jak mogły istnieć tam warunki, aby pojawiła się ciekła woda. W tej chwili uważamy, że zmiana klimatu nastąpiła wskutek utraty pola magnetycznego, która mogła też przyczynić się do zaniknięcia atmosfery.

Po co w ogóle szukacie śladów życia na Marsie? Wydaje się, że na Ziemi nauka ma wystarczająco dużo wyzwań.

Żeby dowiedzieć się, czy jesteśmy sami w kosmosie. Gdy marsjańskie skały osiadły na dnie jeziora 3,5 mld lat temu, to w tym samym czasie w skałach na Ziemi istniało już życie. Mamy więc dwa bardzo podobne ekosystemy, w tym samym czasie, na dwóch różnych planetach. Jeśli okaże się, że na Marsie nie znajdziemy życia, to będzie to oznaczało, że nie pojawia się ono tak po prostu wszędzie tam, gdzie ma do tego warunki. Tę wiedzę będziemy mogli potem rozszerzyć na miliardy innych planet, o których istnieniu wiemy. Jak powszechne jest życie w kosmosie? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba się dowiedzieć, jak często może spontanicznie powstać. Mamy szansę dowiedzieć się tego, lecąc na Marsa.

Na pewno każdy chciałby poznać odpowiedź na to pytanie, ale czy ta wiedza przyda nam się do czegoś na Ziemi?

Och, oczywiście! Jedno z największych pytań nauki, które nadal pozostaje bez odpowiedzi, to skąd wzięło się życie na Ziemi? Nie mamy na nie odpowiedzi, bo skały i pozostałości z tego okresu po prostu już nie istnieją. Istnieją natomiast na Marsie i dzięki nim możemy dowiedzieć się więcej o tym, skąd wzięło się nasze, ziemskie życie.

Szukacie mikroskopijnych i prymitywnych form, a raczej pozostałości po nich. Czy jest możliwość, że na Marsie istniały inne, bardziej zaawansowane formy?

Może, nie wiemy tego. Wiemy natomiast, że na Ziemi życie w tamtym okresie składało się właśnie z mikrobów, więc szukamy podobnych organizmów na Marsie. Łatwiej jest przygotować się na szukanie czegoś, co znamy, niż na coś, o czym nie mamy pojęcia. 

Załóżmy, że łazik nie znajdzie śladów życia. Czy to będzie oznaczać porażkę misji?

Absolutnie nie. Spójrzmy na chwilę na Ziemię, każdy ekosystem, w którym może pojawić się życie, jest zamieszkały. Daje nam to podstawy sądzić, że życie pojawia się wszędzie tam, gdzie ma do tego warunku. Jeśli okaże się jednak, że na Marsie pomimo panowania dogodnych warunków nie pojawiły się nawet najprostsze organizmy, to znaczy, że do powstania życia potrzebne jest coś więcej. 

A jeśli łazik znajdzie ślady organizmów, to czy będzie to oznaczać, że zmiana klimatu Marsa doprowadziła do masowej zagłady?

Też niekoniecznie, ale to całkowita spekulacja. Patrząc na życie na Ziemi, widzimy, że ma ono naturalny dar do przetrwania w każdych warunkach. Nasza planeta przechodziła wiele kryzysów, a życie nadal trwało. Możliwe, że to samo stało się na Marsie i tamtejsze życie, które nie mogło pozostać na powierzchni bez atmosfery, zeszło pod ziemię. Jest tam ciepło i jest tam woda i w takich warunkach życie może istnieć, bo obserwujemy to samo u nas na Ziemi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (330)