Pole bitwy w telefonie. Armia USA ćwiczy w terenie z użyciem smartfonów
Nowoczesna wojna to już nie tylko drony i lasery. Powszechnie na froncie korzysta się ze smartfonów z systemem Android, na których zainstalowano aplikację WinTAK. Telefony mają potencjał zastąpić staromodne stanowiska dowodzenia w wojskach USA. Walczący z rosyjską agresją Ukraińcy już korzystają z tego rodzaju rozwiązania.
25.01.2024 | aktual.: 25.01.2024 19:52
Jak podaje portal Defence One amerykańscy żołnierze podczas ćwiczeń bawią się telefonami. To jednak dobrze, bo na tych telefonach zainstalowano aplikację WinTAK, która jest oprogramowaniem służącym do zarządzania polem bitwy, działającym na modłę popularnego komunikatora, z którego korzystają organizacje i firmy, czyli Slacka. Podczas ćwiczeń w lasach Luizjany żołnierze zapoznają się z programem, dzięki któremu sposób dowodzenia oddziałami ma zostać uwspółcześniony i zmodernizowany.
Smartfon częścią ekwipunku żołnierza
Coraz częstszym widokiem staja się żołnierze, którzy do swoich kamizelek kuloodpornych mają przymocowane taktyczne obudowy pozwalające korzystać z telefonu komórkowego. Na wgranych do aplikacji mapach satelitarnych mogą oni zaznaczać pozycję wroga, a także kontaktować się zarówno między sobą, jak i ze stanowiskiem dowodzenia przy użyciu wiadomości tekstowych albo głosowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WinTAK pozwala na oznaczenie ma mapie taktycznej zarówno pozycji własnych oddziałów, jak i sił wroga (co niweluje szanse ostrzału sojuszniczego, jakiego przykład w trakcie konfliktu w Ukrainie często dawali Rosjanie). Posiada też łatwy w obsłudze i przejrzysty interfejs.
Ukraińcy na swoich polach walki już korzystają z pokrewnego rozwiązania z własnego podwórka. Taktyczny system kierowania walką "Kropyva" pomaga w rozdzielaniu zadań na poziomie batalionu, kompanii, plutonu, a nawet indywidualnej jednostki. Można go używać też do sterowania dronami zwiadowczymi. Tak jak wersja z USA, może być on odpalony na dowolnym urządzeniu z systemem Android. Jeden z ukraińskich żołnierzy zwraca jednak uwagę, że w przypadku przejęcia urządzenie z taką aplikacją może być dla wroga istną kopalnią złota, jednak na szczęście jeśli zachodzi podejrzenie przechwycenia, to urządzenie można w każdej chwili zdalnie zablokować.
Zobacz także
Nowe, bardziej mobilne stanowisko dowodzenia
Głównym celem wdrażania oprogramowania typu WinTAK jest odchudzenie nieporęcznych stanowisk dowodzenia, wrażliwych na ataki rakietowe i z użyciem dronów. Dzięki połączeniu smartfona ze zdalnym projektorem przy pomocy sieci Wi-Fi można bez trudu wyświetlać mapy n.p. na płachcie namiotu.
Posiadanie ważnych informacji taktycznych na ekranie smartfona, zamiast w formie drukowanych map lub dokumentów, jest nie tylko wygodniejsze i gwarantuje mobilność, ale też zapewnia trwałość. W warunkach polowych dokumentacja może ulec łatwemu zniszczeniu, podczas gdy o wiele trudniej zlać wodą telefon w ochronnej obudowie. Z drugiej jednak strony papier nie potrzebuje baterii i niewrażliwy jest na ewentualne impulsy EMP, więc mimo że smartfony zapewne wejdą do szerokiego użycia, jako wygodna alternatywa, to drukowane mapy i dokumenty jeszcze do lamusa nie odejdą.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski