Pojawiły się tam pierwszy raz od 22 lat. Ich obecność rozwścieczyła Chiny
Dwa okręty niemieckiej marynarki wojennej przepłynęły w piątek 13 września przez Cieśninę Tajwańską. To pierwsza tego typu sytuacja od 22 lat, którą chińskie władze określiły jako "prowokację". Wyjaśniamy, jakie to okręty i dlaczego ich obecność w tym miejscu tak bardzo nie spodobała się w Pekinie.
Informację o okrętach niemieckiej marynarki wojennej na wodach Cieśniny Tajwańskiej jako pierwsza podała agencja Reutera. Potwierdził je już także niemiecki minister obrony Boris Pistorius, który stwierdził, że "wody międzynarodowe są wodami międzynarodowymi", a obrana przez statki trasa była, uwzględniając warunki pogodowe, w danym momencie najbezpieczniejszą.
Okręty niemieckiej marynarki wojennej przepłynęły przez Cieśninę Tajwańską
Jak wynika z informacji publikowanych przez amerykańskie oraz azjatyckie źródła były to fregata "Baden-Wuerttemberg" oraz statek zaopatrzeniowy "Frankfurt am Main". "Baden-Wuerttemberg" to jednostka o wyporności 7200 ton, która mierzy 149 m długości oraz 18,8 metra szerokości. Jest w stanie osiągać prędkość maksymalną 26 węzłów (48 km/h) i operować w zasięgu do 4000 mil morskich.
Poza miejscem dla załogi, na pokładzie "Baden-Wuerttemberg" wygospodarowano miejsce dla dwóch śmigłowców NH-90 oraz miejsce na uzbrojenie. To ostatnie obejmuje tu m.in. działo Oto Melara kal. 127 mm, dwa działka kal. 27 mm i pięć zdalnie sterowanych stanowisk Hitrole-NT z karabinami maszynowymi kal. 12,7 mm. Poza tym konstruktorzy tego okrętu przewidzieli osiem wyrzutni pocisków przeciwokrętowych Harpoon i dwa zestawy obrony RAM Block II.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sprawdzam" - Huawei Watch 5
Gniewne reakcje Chin na okęty NATO
Cieśnina Tajwańska jest szeroka na ok. 130 km. Oddziela główną wyspę Tajwanu od Chin kontynentalnych, a władze w Pekinie uznają wyspę za separatystyczną prowincję i traktują tę cieśninę jako morskie wody wewnętrzne.
– Zachowanie strony niemieckiej wpływa na bezpieczeństwo i wysyła złe sygnały – powiedział rzecznik chińskiej armii.
Na łamach portalu Nikkei Asia zauważono, że "ekspansjonistyczne działania Chin w ostatnich latach skłoniły mocarstwa Zachodu do zwiększenia swojej obecności w regionie Indo-Pacyfiku w celu ochrony sojuszników oraz utrzymania porządku międzynarodowego bazującego na zasadach".
Również okręty wojenne Stanów Zjednoczonych, Francji czy Wielkiej Brytanii przepływające przez Cieśninę Tajwańską chińskie władze określały mianem "prowokatorów". Sytuacja z niemieckimi okrętami jest o tyle interesujące, że tamtejsza marynarka ostatni raz była obecna na tych wodach w 2002 r.