Nowy sojusznik Ukraińców. Rosjanie będą "marznąć i moknąć"

Nowy sojusznik Ukraińców. Rosjanie będą "marznąć i moknąć"

Wojna w Ukrainie rok 2023
Wojna w Ukrainie rok 2023
Źródło zdjęć: © East News | DAVID GUTTENFELDER
oprac. NGA
24.10.2023 09:05, aktualizacja: 17.01.2024 15:41

Według "New York Times", w nadchodzących miesiącach zimowych, siły zbrojne Rosji mogą ponownie skierować swoje ataki na cele cywilne na terytorium Ukrainy. Jednakże, to właśnie Kijów ma szansę skorzystać z warunków zimowych do swoich celów militarnych. Ukraińska armia, która już posiada w swoim arsenale pociski ATACMS, może zdecydować się na ich użycie, aby przeprowadzić bardziej efektywne ataki na pozycje zdemoralizowanego przeciwnika.

Przebieg ukraińskiej kontrofensywy w obwodzie zaporoskim jest powolny. Sposób prowadzenia działań wojennych w tym regionie, który przypomina walki stoczone podczas I wojny światowej nad Sommą, został zinterpretowany przez Kreml jako porażka Kijowa. To z kolei skłoniło Rosjan do podjęcia ofensywy pod Awdijiwką w Donbasie. Niemniej jednak, posiadanie przez Ukrainę pocisków ATACMS, które mogą zadawać przeciwnikowi poważne straty na zapleczu frontu, sprawia, że każdy kolejny zdobyty kilometr terenu na Zaporożu może mieć kluczowe znaczenie - zauważył "NYT" w poniedziałek.

Jak podkreślono, te tereny są oddalone o niecałe 100 km od wybrzeża Morza Azowskiego, które jest obecnie okupowane przez wroga. Dzięki posiadaniu potężnej broni o zasięgu około 160 km, Ukraina ma możliwość skuteczniejszego niszczenia rosyjskich centrów dowodzenia, baz wojskowych, magazynów amunicji i linii zaopatrzeniowych, które są położone z dala od pola walki. Kijów ma nadzieję, że to znacznie osłabi potencjał agresora w miesiącach zimowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeżeli Ukraińcom uda się przeprowadzić ataki za pomocą ATACMS w wielu miejscach jednocześnie, rozszerzając linię frontu i zmuszając Rosjan do obrony, najeźdźcy mogą po prostu "zmarznąć i zmoknąć". Może to oznaczać duże straty dla zdemoralizowanych sił inwazyjnych, zwłaszcza jeżeli Ukraińcom uda się zniszczyć ich zaplecze logistyczne - ocenił Jack Watling, ekspert brytyjskiego think tanku Royal United Services Institute (RUSI), w rozmowie z "NYT".

Jest to taktyka tzw. "głębokiej wojny", polegająca na uderzaniu w cele na tyłach frontu. Dzięki posiadaniu pocisków ATACMS, Ukraina zyskała dodatkowy atut w tej strategii - zauważył amerykański dziennik.

Pociski ATACMS to amerykańskie rakiety balistyczne o zasięgu do 300 km, wystrzeliwane z wyrzutni HIMARS i M270 MLRS. Ukraina otrzymała starszą wersję tych pocisków o zasięgu 165 km, zawierającą subamunicję kasetową. ATACMS zostały po raz pierwszy użyte w warunkach bojowych prawdopodobnie w nocy z 16 na 17 października, kiedy to ukraińska armia zniszczyła co najmniej dziewięć rosyjskich śmigłowców Ka-52 i Mi-8 na lotniskach w okupowanych miastach Berdiańsk i Ługańsk.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie