Pływające i tanie reaktory jądrowe. Mogą zastąpić platformy słoneczne
Duński startup Seaborg Technologies ruszy z produkcją tysięcy tanich i bezpiecznych reaktorów jądrowych, które będzie można wykorzystać na morzu. Firma pozyskała właśnie fundusze na swój projekt.
Startup z Kopenhagi chce wprowadzić do sprzedaży reaktory jądrowe wielkości kontenera, które będzie można umieszczać na statkach i barkach. Produkt firmy Seaborg Technologies to kolejna – obok farm wiatrowych i platform słonecznych – alternatywa dla paliw kopalnych.
W pływających reaktorach będzie wykorzystywane paliwo jądrowe zmieszane z solami kwasu fluorowodorowego. Mieszanina tego rodzaju tworzy ciecz o temperaturze powyżej 500 stopni Celsjusza.
Tanie i bezpieczne reaktory jądrowe
Stopiona sól ma posłużyć jako chłodzenie dla paliwa jądrowego, zastępując konwencjonalny wysokociśnieniowy system chłodzenia wodą, stosowany w starszych reaktorach. W przeciwieństwie do wody pod ciśnieniem, która w kontakcie z powietrzem zamienia się w parę, płynna sól reaguje jak lawa, przechodząc w litą skałę.
Rozwiązanie to ma zwiększyć bezpieczeństwo w przypadku wystąpienia awarii. Zastygnięcie soli eliminuje ryzyko wytępienia radioaktywnej chmury, która może być przenoszona przez wiatr.
Ponieważ skała ma niską rozpuszczalność w wodzie, zmniejsza się także niebezpieczeństwo w przypadku, gdyby wpadła ona do morza.
Seaborg Technologies liczy, że ich produkt pozwoli zrewolucjonizować energetykę jądrową. Jak przekonuje duńska firma, jej reaktory są nie tylko bezpieczne, ale również tanie.