Płoną składy amunicji w Rosji. Kolejny duży sukces Ukraińców

Ukraińcy zaatakowali w obwodzie briańskim w Rosji
Ukraińcy zaatakowali w obwodzie briańskim w Rosji
Źródło zdjęć: © X, @Viento_Este
Mateusz Tomczak

09.10.2024 16:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraińcy zaatakowali składy broni i amunicji w obwodzie briańskim na zachodzie Rosji. Jak poinformował ukraiński Sztab Generalny, Rosjanie przechowywali tam m.in pociski rakietowe, amunicję artyleryjską z Korei Północnej oraz kierowane bomby lotnicze.

"Minionej nocy jednostki Sił Systemów Bezzałogowych Sił Zbrojnych Ukrainy, we współpracy z innymi komponentami Sił Obrony, celnie uderzyły w 67. arsenał Głównego Zarządu Rakiet i Artylerii rosyjskiego ministerstwa obrony zlokalizowany w obwodzie briańskim. Według naszych informacji przechowywana była tam amunicja do broni rakietowej i artyleryjskiej, w tym pochodząca z KRLD, a także kierowane bomby lotnicze. Znaczna ich część znajdowała się pod gołym niebem" - napisano w komunikacie ukraińskiego Sztabu Generalnego na Telegramie.

Atak Ukraińców w obwodzie briańskim w Rosji

Korea Północna jest największym sojusznikiem Rosji, a relacje obydwu państw mocno zacieśniają się od początku wojny w Ukrainie. Pjongjang dostarcza Rosji ogromne ilości amunicji artyleryjskiej. Są to przede wszystkim pociski kal. 122 mm oraz kal. 152 mm. Jest to amunicja bardzo cenna dla Rosjan, ponieważ wykorzystują ją w swoich systemach artyleryjskich.

Dodatkowo od początku 2024 r. Pjongjang wspiera Rosję pociskami balistycznymi KN-23. To broń o dużej sile rażenia, każdy tego typu pocisk ma ok. 7,5 m długości oraz głowicę bojową o masie ok. 500 kg. Pozwala razić cele na dystansie ok. 600 km.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejny cios w Rosję

Nie jest to pierwszy tego typu atak Ukraińców w ostatnim czasie. We wrześniu udało im się zniszczyć magazyny w Toropcu w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji. Co ciekawe, również tam Rosjanie przechowywali nie tylko swoją amunicję, ale również część zasobów odebranych od Korei Północnej. Zdjęcia satelitarne udostępnione kilka dni po ataku pokazały, że magazyny w Toropcu zostały - niemal dosłownie - zrównane z ziemią.

"Zniszczenie takich arsenałów stwarza duże problemy logistyczne armii rosyjskiej i znacznie zmniejsza potencjał ofensywny okupantów na okupowanych obszarach" - ocenił ukraiński Sztab Generalny.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainiekorea pólnocna