PKO BP liczył uśmiechy pracowników. Jest komentarz prezesa

PKO BP liczył uśmiechy pracowników. Jest komentarz prezesa

PKO BP liczył uśmiechy pracowników. Jest komentarz prezesa
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Adam Bednarek
05.11.2019 08:33, aktualizacja: 05.11.2019 09:20

Pod koniec września wyszło na jaw, że bank PKO BP liczy uśmiechy pracowników. Na prośbę rzecznika praw obywatelskich sprawę skomentował prezes firmy.

Licznik uśmiechu - sprawdzający, jak często uśmiechają się pracownicy PKO BP - miał zwiększyć zadowolenie klientów. Im bardziej uśmiechnięty pracownik, tym milsza wizyta w banku. Chociaż udział w programie był dobrowolny, to niektórych taki system zaniepokoił. Wśród mających wątpliwości znalazł się Rzecznik Praw Obywatelskich.

"W związku z niepokojącymi sygnałami co do technologii stosowanych w PKO BP, Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Głównego Inspektora Pracy o zbadanie sprawy" - czytamy na stronie urzędu.

RPO miał wątpliwości, czy system nie narusza prywatności oraz godności jednostki, która jest przecież "podstawową zasadą prawa prac". W grę wchodzą jeszcze dane biometryczne, a te "przetwarzane w banku PKO BP należy uznać za dane objęte szczególną ochroną".

- Podstawowym celem pilotażowego wdrożenia rozwiązania Ouantum CX w Banku jest zachęcenie pracowników i klientów oddziałów Banku do dzielenia się uśmiechem – napisał do Rzecznika prezes PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło.

W liście do RPO prezes PKO BP uważa, że nie chodzi o ocenę i kontrolę pracowników. Na dodatek cała akcja ma charakter dobroczynny, bowiem zebrane uśmiechy "wymieniane" są na lokalny cel dobroczynny.

Prezes banku porównał to do licznych programów, w ramach których aktywność fizyczna pracowników (liczba kroków czy przebiegniętych kilometrów w wolnym czasie) także odpowiada sumie, jaką przeznacza się na akcje charytatywne. Tutaj "walutą" jest po prostu uśmiech pracowników.

Liczone uśmiechy są anonimowe i nie mają wpływu na przyjęty w Banku system premiowy. Indywidualne wyniki są dostępne wyłącznie dla pracowników biorących udział w testach. Każdy bierze udział w projekcie dobrowolnie. Nie ma też obowiązku uruchamiania rozwiązania na co dzień. Przełożeni nie otrzymują informacji, kiedy pracownicy korzystają z aplikacji. Każdy pracownik w dowolnym momencie, bez podania przyczyny i bez jakichkolwiek konsekwencji ze strony Banku, ma prawo zrezygnować z udziału w projekcie oraz usunąć wszystkie dane dotyczące jego aktywności mierzonej sensorem z platformy dostawcy. Bank gwarantuje uczestnikom anonimowość w przypadku rezygnacji. Na dziś nie było jednak takiej sytuacji.
PKO BP

Prezes dodał jeszcze, że technologia w żaden sposób nie narusza przepisów RODO (budowa sensorów nie pozwala na zapis obrazu i dźwięku, "a tym samym na identyfikację osób") i że systemu zliczania uśmiechów nie można porównywać do kamer monitoringu. Cały list możemy przeczytać na stronie RPO.

Pomysł banku na system zliczający uśmiechy już został podchwycony w Urzędzie Miasta Sopot. Ma pomóc w "podnoszeniu standardów obsługi interesanta".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)